Nowe stawki za kilometrówki. Od 17 stycznia dostaniesz więcej pieniędzy
- 17 stycznia zacznie obowiązywać rozporządzenie dotyczące kilometrówek
- Obowiązujące dotychczas zasady zostały ustalone w 2007 r.
- Maksymalna stawka dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc. wyniesie 0,89 zł
Nowe stawki za kilometrówki
Kilometrówka to potoczne określenie na zwrot kosztów, jakie wynikają z używania do celów służbowych pojazdów niebędących własnością pracodawcy. Na mocy nowego rozporządzenia od 17 stycznia stawki za każdy kilometr będą wyższe. Wyniosą kolejno:
- dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc.: maksymalnie 0,89 zł za kilometr;
- dla samochodu o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm sześc.: maksymalnie 1,15 zł za kilometr;
- dla motocykla: 0,69 zł za kilometr;
- dla motoroweru: 0,42 zł za kilometr.
Zgodnie z przepisami art. 34a ust. 2 ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym w Dzienniku Ustaw zostało opublikowane rozporządzenie Ministra Infrastruktury zmieniające rozporządzenie sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy.
Aktualne stawki kilometrówek
Do tej pory obowiązywały takie stawki, jakie ustalono w 2007 r., a więc za kilometr:
- dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc.: 0,5214 zł za kilometr;
- dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm sześc.: 0,8358 zł za kilometr;
- dla motocykla: 0,2302 zł za kilometr;
- dla motoroweru: 0,1382 zł za kilometr.
Czytaj także: Ma służbową limuzynę i samolot, a i tak bierze kilometrówki. Gdzie Kuchciński wyjeździł 6,6 tys. zł?
Porsche z funduszu rehabilitacyjnego
Samochodem służbowym została za to "wsparta" osoba zatrudniona w pewnej firmie. Pracownik otrzymał Porsche w celu "rehabilitacji", o czym pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. W grudniu 2021 r. zarządca dostał pismo od dyrektora izby skarbowej z informacją, że w audycie o wydawaniu środków ZFRON-u pojawiły się nieprawidłowości.
Prezydent wycofał więc oświadczenie, a spółka skierowała sprawę do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że spółka nie udowodniła, że Porsche Carrera 911 nie jest podstawowym narzędziem pracy umiarkowanie niepełnosprawnego zatrudnionego. Dodatkowo samochód nie był przystosowany do potrzeb pracownika oraz nie mógł przywrócić mu sprawności, jaka była niezbędna do wykonywania obowiązków.
Pieniądze wydane na powyższy zakup pochodziły ze zwolnienia z podatku od nieruchomości zasilających konto ZFRON (Zakładowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych). "Dziennik Gazeta Prawna" dodał, że zaświadczenie o uznaniu tego wydatku za pomoc de minimis wydał prezydent Gliwic.