Polacy masowo wpadają w ubóstwo energetyczne, fatalne dane. Powód jest tylko jeden
- Średnio na węgiel Polacy wydali 4,4 tys. zł
- Rosnące ceny węgla sprawiły, że coraz więcej gospodarstw domowych zmaga się z ubóstwem energetycznym
- Nie pomogły ani dodatki węglowe, ani preferencyjna sprzedaż węgla
Tyle Polacy wydali na węgiel
Niedobory węgla i jego dynamicznie rosnące ceny zdominowały dyskusję publiczną przynajmniej na kilka miesięcy ubiegłego roku. Polacy już latem rzucili się na składy węgla w obawie, że będą mieli czym ogrzewać się zimą.
A problem jest realny. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) szacuje, że węgiel kamienny jest głównym źródłem energii dla 3,8 z 15 gospodarstw domowych. Oblężenie przeżywały więc kopalnie, przed którymi ustawiały się kolejki chętnych rodem z PRL. Serwery sklepów internetowych często nie wytrzymywały ogromnego zainteresowania.
Teraz na jaw wychodzi, ile Polacy wydali na węgiel. Badanie "Wydatki na zakup węgla w gospodarstwach domowych w sezonie 2022/2023" przeprowadziła firma badawcza Minds & Roses na zlecenie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW).
Okazuje się, że w skali całego kraju średnie wydatki na zakup węgla wzrosły o 49 proc. i wyniosły ponad 4,4 tys. zł. Największy odsetek, bo aż 32 proc. gospodarstw domowych, na zakup węgla przeznaczyło ponad 5 tys. zł.
11 proc. uczestników badania deklaruje, że wydało na węgiel między 4000 a 4999 zł, 26 proc. – między 3000 a 3999 zł, 15 proc. – między 2000 a 2999 zł, a 11 proc. – poniżej 2000 zł.
Ubóstwo energetyczne dotyczy coraz większej liczby Polaków
Z badania wynika, że ponad połowa Polaków uważa, że zakup węgla jest dużym (40 proc.) lub bardzo dużym (17 proc.) obciążeniem finansowym. Z kolei 45 proc. ankietowanych przyznaje, że na zakup surowca przeznaczyło przynajmniej 10 proc. swoich dochodów.
Tym samym takie osoby znajdują się w grupie obywateli walczących z ubóstwem energetycznym. To wzrost o 69 proc. w porównaniu do ubiegłego sezonu grzewczego.
Natomiast 12 proc. gospodarstw domowych, czyli około 500 tys. rodzin znajduje się w grupie skrajnie ubogich energetycznie. Takie rodziny na zakup węgla wydają co najmniej 20 proc. swoich dochodów.
Dodatki węglowe nie pomogły
Badanie dowodzi, że mimo rozwiązań pomocowych rośnie liczba osób, które odczuwają dyskomfort cieplny (60 proc.) i które zmagają się z ubóstwem energetycznym.
Przypomnijmy, że rząd wprowadził dodatki węglowe rzędu 3 tys. zł. Poza tym umożliwiono preferencyjne zakupy węgla. W ten proces zaangażowały się samorządy, dzięki czemu osoby szukające surowca nie musiały podróżować do innych województw, aby mieć czym ogrzewać się zimą.
Ustawa węglowa zakłada, że mieszkańcy mogą kupić węgiel od gminy w cenie maksymalnej 2 tys. zł/t. W przepisach pojawiły się jednak haczyki.
Jeśli dany samorząd nie chciał zaangażować się w sprzedaż węgla, to tym zadaniem mógł zająć się podmiot pośredniczący. Jednak wówczas mieszkańcy kupują węgiel za cenę maksymalną w wysokości 2,2 tys. zł za tonę. Poza tym to kupujący musieli ponieść koszty transportu węgla.
Czytaj także: https://innpoland.pl/190085,termomodernizacja-bedzie-kosztowna-po-kieszeni-dostana-glownie-emeryci