Ten alkohol będzie tańszy. Padła data, rząd majstruje w przepisach

Maria Glinka
16 lipca 2023, 10:16 • 1 minuta czytania
Alkohole na bazie jabłek i gruszek będą tańsze. Wszystko dzięki zerowej akcyzie, którą chce wprowadzić rząd. Trunki, choć nie wszystkie, mają zostać zwolnione z podatku od października.
Rząd chce znieść akcyzę od cydrów. Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Koniec akcyzy na cydry. O tyle potanieje alkohol

Na jesieni za niektóre alkohole zapłacimy mniej. Wszystko dzięki zniesieniu akcyzy na alkohole na bazie jabłek i gruszek pod nazwą "perry". Zmiany dotkną te trunki, w których zawartość alkoholu nie przekracza 5 proc.


Modyfikacja znalazła się w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia nieprawidłowości w obrocie niektórymi towarami oraz usprawnienia funkcjonowania Krajowej Administracji Skarbowej. Jak podaje portal dlahandlu.pl, obecnie przepisy wskazują, że należy zapłacić "97 zł od 1 hektolitra gotowego wyrobu". W nowelizacji ta kwota została zamieniona na 0 zł.

Autorzy projektu przekonują w uzasadnieniu dzięki zmianom ceny detaliczne cydru i perry spadną "o około 10 proc.". Jak wylicza portal bankier.pl, za 0,75 l cydru klasycznego, który obecnie kosztuje 14,50 zł, klienci zapłacą około 13 zł.

Polska jabłkami stoi, ale branża cydrowa radzi sobie gorzej

"Zmiana ta jest istotna szczególnie dla najmniejszych producentów tych wyrobów. Zniesienie banderol dla takich wyrobów przyczyni się również do zbliżenia rozwiązań prawnych w stosunku do produktów substytucyjnych – tj. piw oraz mieszanin piwa z napojami bezalkoholowymi" – przekonuje ustawodawca.

Jak dodaje, cydr i perry są wytwarzane z owoców krajowych, głównie jabłek, więc będzie to także bodziec do rozwoju branży. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego, wynika, że w ubiegłym roku krajowe zbiory przekroczyły 4,2 mln ton i była to ponad jedna trzecia całych unijnych zbiorów. Tym samym Polska uplasowała się pozycji lidera.

Jednak tak wysoka produkcja jabłek nie przekłada się skalę produkcji cydru. W uzasadnieniu do projektu czytamy, że Wielkość produkcji i konsumpcji cydru w Polsce jest znacznie mniejsza niż w wielu krajach Europy Zachodniej oraz w państwach bałtyckich. Dla przykładu w 2021 r. Główny Urząd Statystyczny (GUS) wyliczył, że produkcja cydru wyniosła 50,7 tys. hl (5 mln litrów).

W czym tkwi problem? Cydr jest pod ogromną presją piwa, które jest objęte niższą akcyzą, a jego produkcja jest tańsza. Poza tym cydr nie może być reklamowany, nawet jeśli posiada taka samą zawartość alkoholu, jak piwo.

Producenci otwierają butelki z szampanem

Zniesienie podatku akcyzowego branża cydrowa przyjęła z entuzjazmem. – To wspaniała wiadomość i decyzja bardzo wyczekiwana przez branżę. Zerowa akcyza, a przy tym zniesienie obowiązku banderolowania, da szansę polskim producentom cydru na konkurowanie z zagranicznymi koncernami, które zalewają polski rynek swoimi cydropodobnymi produktami wprowadzanymi u nas jako napoje piwne – przyznaje Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, cytowana przez portal dlahandlu.pl.

Jej zdaniem te zmiany mogą sprawić, że cydr stanie się "napojem narodowym".

– Już dwukrotnie była obiecana zerowa stawka podatku akcyzowego na cydr, ale pod naciskiem międzynarodowych koncernów piwowarskich, które nie są zainteresowane poprawą sytuacji naszych rolników, te obietnice nie zostały zrealizowane – podkreśla Jakub Nowak, prezes firmy JNT Group, cytowany przez serwis.

Tyle Polacy wydają na alkohol

Tymczasem ogólne tendencje alkoholowe w Polsce są dość niepokojące. W ubiegłym roku Polacy wydali na alkohol prawie 45 mld zł.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, na rezygnacji ze spożywania trunków wyskokowych można więc sporo zaoszczędzić. Polacy spożywający średnio 1 półlitrową butelkę wódki, 2 butelki wina lub 8 butelek półlitrowego piwa tygodniowo (ceny średnie alkoholu w 2022 r.) mogą zaoszczędzić odpowiednio 1270, 2100 lub 1200 zł rocznie.