mObywatel 2.0 to miał być hit, ale nie działała. Po pięciu dniach coś naprawili

Sebastian Luc-Lepianka
19 lipca 2023, 19:30 • 1 minuta czytania
Aplikacja mObywatel 2.0 działa od 14 lipca i doczekała się już kilku aktualizacji, po tym, jak w dniu premiery szwankowała. Szczególnie dotknięci poczuli się użytkownicy iPhone. Dzisiaj minister cyfryzacji zapowiedział, że wprowadzane są dla nich potrzebne zmiany.
Minister na Twitterze publikuje aktualizacje. Fot. Tomasz Jedrzejowski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nowa wersja rządowej apki, która ma nam m.in. zastąpić rządowe dokumenty, nie miała szczęśliwego startu. Zawieszała się, nie ładowała dokumentów i zasadniczo, serwery nie radziły sobie z dużym zainteresowanie. Na systemie iOS w ogóle nie chciała się pobrać czy aktualizować. Od tamtej pory minister Janusz Cieszyński publicznie na social media ogłasza kolejne zmiany.


Co zmieniło się w mObywatelu

Od premiery odblokowywane są nowe funkcje, które nie były dostępne od razu, jak e-recepta, punkty karne i składanie wniosków o zwrot VAT za paliwo gazowe. Dodano też Bilkom, aplikację od biletów kolejowych.

Aplikacja od wczoraj ma już być naprawiona w AppStore. Użytkownicy Apple muszą ją ponownie pobrać i zaktualizować. Minister poprosił w komentarzach na Twitterze, by dalej zgłaszano awarię. Możemy w nich przeczytać, że są nadal osoby, które nie mogą w pełni wykorzystać możliwości apki, ale też potwierdzenia, że ta funkcjonuje już na iPhone.

W ciągu pięciu dni w aplikcji mObywatel 2.0 wydano niż milion cyfrowych dowodów osobistych.

Czemu nie działał mObywatel?

"Problemy techniczne z mObywatelem są wynikiem bardzo dużego zainteresowania" i nie znaleziono "błędów krytycznych" - napisano na stronie Ministerstwa Cyfryzacji. Szef resortu informował też, że część funkcji, jak wspomniane wyżej e-recepty, była wyłączona, ponieważ skupili się na wdrażaniu mDowodu. Proces instalacji apki miał też tymczasowo zużywać więcej zasobów, niż jej użytkownie.

O awarii aplikacji informowały na Twitterze różne osoby, w tym posłowie KO Katarzyna Lubnauer czy Jarosław Wałęsa, przedstawiciele mediów i nawet celebryci, jak Krzysztof Krawczyk.

Falstart aplikacji był powszechnie krytykowany, a nastrojów nie poprawił wpis od Janusza Cieszyńskiego, który przekazał tylko, że u niego działa. Na wpisie widniała data dodania dowodu osobistego po północy. Internauci, którzy o tej porze korzystali z mObywatela, również zauważali, że dawało się dodawać dokumenty, ponieważ serwery jeszcze nie były obciążone.

Problemy są z dnia na dzień usuwane. Użytkownicy iPhone mogą już korzystać z apki. Pozostaje jeszcze kwestia braku uwierzytelnienia biometrycznego. W przyszłości też zostaną wprowadzone dodatkowe funkcje jak obsługa pełnomocnictw i zastrzeganie PESEL-u.

Na czym polega mDowód?

Ten dokument elektroniczny umożliwi nam potwierdzanie tożsamości cyfrowo, z poziomu smartfona. Do końca sierpnia mDowód nie będzie jeszcze respektowany przez banki.

Czytaj także: https://innpoland.pl/195269,andrzej-duda-podpisal-sie-pod-ustawa-mobywatel-zastapi-dowod-osobisty

Jak czytamy na stronie gov.pl, pozwala logować się do portali administracji publicznej i korzystać z jej usług online (za które będzie można też od razu zapłacić), składać elektroniczne podpisy i używać automatycznych bramek granicznych, jak na lotniskach.