Telemarketerzy sami zdradzają, jak się ich pozbyć. Oto metoda na uciążliwe telefony

Sebastian Luc-Lepianka
31 lipca 2023, 16:08 • 1 minuta czytania
Jeśli chcemy być wolni od dręczących nas ankiet, to nie możemy być ani mili, ani złośliwi. Co należy więc zrobić? Kilka rad mają pracownicy call center.
Uwolnisz się od nich jednym hasłem. Fot. dotshock/easyfotostock/Eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Witam, czy jest Pan zainteresowany fotowoltaiką" to tekst, który słyszę regularnie w telefonie. Chyba wszyscy to znamy: dzwoni nieznany numer, odbieramy, pytają nas, czy mamy chwilę na ankietę albo coś innego. Nieważne czy chodzi o fotowoltaikę, usługi telekomunikacyjne czy opinie o energetyce - scenariusz jest zawsze ten sam i zabiera nam kilka minut. 


Jak zbyć telemarketerów?

Jeśli chcemy się od tego uwolnić, nie pomaga krzyczenie ani bycie uprzejmym. Tradycyjnie zwykle mówimy "nie mam czasu" albo wskazujemy na brak zainteresowania. To nie sprawia, że nas zostawią.

"Jeśli robisz jedną z tych rzeczy, to prawie gwarantowane, że efekt, który osiągniesz, będzie odwrotny od zamierzonego. Najpewniej otrzymasz wtedy tylko większą liczbę połączeń" – napisał australijski pracownik call center. 

Post pojawił się na Reddit i został już usunięty. W nim były australijski telemarketer zdradzał, jak uwolnić się od niechcianych telefonów. Wyjaśniał, że typowe frazy oznaczają tylko, że w centrali mogą nam wybrać inny termin albo inną ankietę, skoro daną "nie jesteśmy zainteresowani". 

Australijczyk doradzał prostą, magiczną formułę: "Proszę usunąć mój numer z Państwa bazy numerów". Zauważył też, że firmy powinny mieć stronę internetową, z której powinniśmy móc sami usunąć nasz numer.

Czemu inne metody nie działają? Polski telemarketer, również na Reddit, wyjaśniał, że dzwonią z różnych numerów, a kontakty dostają losowe z bazy. Spławienie jednego może oznaczać tylko, że zadzwoni kolejny.

Polskie doświadczenia z call center

Poniższe informacje znalazłem również na Reddit, w temacie AMA ("zapytaj mnie o wszystko") na r/Polska. Samo hasło o wykreślaniu z listy nie jest wielkim sekretem, ale tutaj forumowicz dodatkowo tłumaczy, na jakiej zasadzie to działa i co można jeszcze zrobić.

Użytkownik Henry the Fat ma taką radę: "Zapytaj czy numer został wylosowany, jeżeli tak to powiedz żeby wpisać numer na listę Robinsona i że jeżeli zadzwonią do ciebie jeszcze raz, to zgłosisz sprawę do sądu za złamanie RODO, i że firma może zostać obciążania kosztami w wysokości 1,5 proc. rocznego dochodu zadzwonię do ciebie, bez twojego pozwolenia."

Lista Robinsona to lista numerów, na które firmy nie dzwonią. To określenie ma funkcjonować uniwersalnie w środowisku telemarketingu. A co to znaczy, że numer jest losowany?

"Losowanie oznacza że twój numer został sprzedany nielegalnie, jest łatwiej powiedzieć, że losowo, niż że jakaś firma nie miała pozwolenia na udostępnienie numeru, a udostępniła. Jak powiesz o usunięciu, to zależy od ankietera, bo niektórzy dają "lista Robinsona" a niektórzy "odmowa udziału w badaniu" i do takiego numeru jeszcze zadzwonią" – napisał Henry.

Henry przyznał także, że przy nieodebraniu około 5-7 razy jego firma rezygnuje z dzwonienia na ten numer. Metodę z prośbą o wykreślenie uważa za pewniejszą. Według niego odbiera co trzecia osoba, do której dzwoni.

W dyskusji niektórzy użytkownicy zwracają uwagę, że najlepiej poczekać z takimi deklaracjami jak padnie formuła o rejestrowaniu naszej rozmowy. Niektórym pomagało też… niewydawanie na nagranie zgody. Wedle relacji innych, nie jest to uniwersalnie skuteczna metoda.

Żarty z telemarketerów

Oprócz porad użytkownik Henry podzielił się także anegdotkami z pracy, w tym kreatywnymi sposobami na zbywanie telemarketerów. Jak często ludzie próbują żartów jego kosztem?

"Codziennie, np czy pan mnie słyszy 10 raz powtarzane wysokim głosem, albo gdy pytam o województwo, mówi, że marsjańskie. Taki low tier troll zwykle" – czytamy.

Nie tylko Polacy są tacy kreatywni. Przedsiębiorczy Kalifornijczyk stworzył system przekierowujący rozmowy do AI o osobowości pirata. Sprzedaje go w abonamencie 25 dolarów miesięcznie.

Pozostaje jeszcze pytanie, kiedy chatboty na tyle się rozwiną, że zastąpią żywych użytkowników i trzeba będzie odnaleźć nowe sposoby, na spławianie ich. Sztuczna inteligencja ma się doskonale w marketingu i duże marki stosują ją już w roli influencerów swoich produktów.

Czytaj także: https://innpoland.pl/196415,influencerzy-stworzeni-przez-ai-maja-miliony-fanow-promuja-duze-marki