W tych miastach podwyżka podatku będzie rekordowa. W 2024 r. ściągną z nas krocie
Te miasta wprowadzą maksymalną stawkę podatku od nieruchomości
Na początku sierpnia minister finansów ogłosił maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. I tak, stawka podatku od nieruchomości wzrośnie z 1 zł do 1,15 zł, zaś dla gruntów pod takimi budynkami – z 0,61 zł do 0,71 zł za m kw.
Ostateczną decyzję w sprawie wysokości daniny podejmują samorządy. Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" niektóre z nich już zapowiedziały, że ściągną od mieszkańców najwyższą możliwą stawkę.
Wzrost podatku od nieruchomości o 15 proc. jest już przesądzony m.in. w Warszawie. Gazeta zwraca uwagę, że w stolicy utrwaliła się praktyka, zgodnie z którą podwyżka jest na takim samym poziomie jak inflacja (za pierwsze półrocze poprzedniego roku).
Z informacji "DGP" wynika, że na maksymalny podatek od nieruchomości zdecyduje się także Gdańsk. Niewykluczone, że zrobi to także Łódź. Gazeta wspomina także o Wrocławiu, który już w ubiegłym roku podniósł podatek o prawie 12 proc. Z kolei w Krakowie i Poznaniu nadal trwają rozmowy na temat przyszłorocznej stawki.
Ile wyniesie podatek od nieruchomości?
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, dla niektórych właścicieli podniesienie stawki o 15 proc. będzie oznaczało znacznie większy wydatek.
W przypadku 200–metrowego domu położonego na działce o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych może to oznaczać konieczność zapłacenia gminie podatku od nieruchomości w wysokości 940 zł. To o 130 zł więcej niż w tym roku.
Podatek od psa w górę
Inną opłatą lokalną, którą mogą pobierać gminy, jest podatek od psa. "O 15 proc. wzrośnie nie tylko podatek od nieruchomości, ale to również wzrost innych opłaty np. dla posiadaczy psów" – napisał na Twitterze Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Obecnie właściciele psów płacą maksymalnie 150,93 zł. Natomiast w 2024 r. będą musieli odprowadzić należność w wysokości 173,55 zł. To podwyżka stawki maksymalnej o 23 zł.
Rady gmin mogą, ale nie muszą, pobierać podatku od psa, ponieważ opłata nie jest obligatoryjna. W tej sprawie są podejmowane uchwały. Każda gmina ustala jedną wysokość opłaty, bez względu na rasę czy wielkość psa.
Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, w Czosnowie podatek od jednego psa wynosi 70 zł, a za każdego kolejnego trzeba zapłacić 60 zł. Z kolei Kraków nie podnosił stawki od 2013 r. i pobiera od właścicieli czworonogów 36 zł.
Niektóre samorządy w ogóle nie ściągają daniny od właścicieli czworonogów. Podatku od psa nie pobiera m.in. Warszawa, Inowrocław, Biała Rawska czy Wałbrzych.