Obiecał dostarczyć dowody na UFO, ale się obraził. Jest zły na Pentagon

Sebastian Luc-Lepianka
16 listopada 2023, 12:28 • 1 minuta czytania
Kontrowersyjny informator, David Grush, zeznawał przed Kongresem amerykańskim, że ma dowody na istnienie kosmitów. Miał je pokazać pod jednym warunkiem – rozmowa odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Tej jak nie było, tak nie ma, a sam zainteresowany w dodatku zarzuca Pentagonowi kłamstwo.
David Grush miał odmówić złożenia zeznań. Fot. Tom Williams/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Informacje pochodzą od odchodzącego szefa biura AARO (Biuro Rozwiązywania Anomalii Wszech-Płaszczyznowych) z Pentagonu, Seana Kirkpatricka. W wywiadzie dla Politico powiedział, że mimo prób nie udało im się porozmawiać z Davidem Grushem, weteranem Sił Powietrznych, sławnym ze swojej odważnej deklaracji o kosmitach przed Kongresem. Były wojskowy ma na ten temat odmienne zdanie.


Unikalny przypadek

Kirkpatrick zajmował swoje stanowisko 18 miesięcy. W tym czasie jego biuro było zaangażowane w przesłuchania 30 świadków. Wśród nich jest David Grush, który jako jedyny nie przedstawił żadnych dowodów, aby agencja mogła wdrożyć dalsze postępowanie.

– Grush to unikalny przypadek, ponieważ odmówił przyjścia i podzielenia się jakimikolwiek z tych informacji – powiedział w wywiadzie dla Politico Kirkpatrick. Były szef biura AARO przekazał, że pięciu różnych pracowników próbowało się skontaktować z weteranem sił powietrznych. Bezskutecznie. 

Opór Davida Grusha stawia odchodzącego szefa biura w kłopotliwej sytuacji. Agencja wstrzymuje się jeszcze przed spisaniem ewaluacji jej roku działalności. Póki nie otrzyma zeznań od świadka z Kongresu, nie może powiedzieć, że mają 100 proc. zapisków od zgłoszonych świadków.

Odejście Kirkpatricka ze stanowiska jest normalną procedurą. Kiedy obejmował to stanowisko, miał kontrakt na rok. Postanowił jednak wydłużyć go, aby dokończyć kilka spraw. Być może zawiera się w nich przypadek Davida Grusha.

Jeśli ma dowody, to muszę je poznać – dodaje Kirkpatrick. Zaznacza, że w takich historiach mogą kryć się wydarzenia, które naprawdę miały miejsce, a mogące być kwestiami bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej USA.

Grush zarzuca kłamstwo

Tymczasem jeszcze przed wywiadem z Kirkpatrickiem, Gruch rozmawiał z NewsNation. Twierdzi, że nikt się z nim nie kontaktował.

– Nie mam żądnych e-maili ani telefonów od nich. To kłamstwo – powiedział David Grush.

W wywiadzie dla BBC następująco tłumaczył, dlaczego rząd ukrywa informacje o technologii obcych.

– Możesz sobie wyobrazić, że to Puszka Pandory dla rozwoju wojska i uzbrojenia, dla działań odwróconej inżynierii, więc zdecydowali się to zakryć na wiele lat – wyjaśniał weteran.

Przypomnijmy, że podczas lipcowego przesłuchania w Kongresie, Grush zapowiedział komisji, że może dostarczyć listę "współpracujących i wrogich świadków", którzy mogą przekazać Kongresowi więcej informacji na temat programów związanych z UAP (niezidentyfikowanymi zjawiskami lotniczymi). Zaznaczył także, że sam nie widział obcych ani ich technologii, ale zna świadków. Ci zgodzą się zeznawać wyłącznie za zamkniętymi drzwiami.

Co to jest AARO?

Jak nazwa sugeruje, zajmuje się gromadzeniem danych nie tylko o UAP (Niezidentyfikowane Zjawiska Anomalne), bardziej współczesny termin na UFO), ale także o zjawiskach na ziemi czy morzu.  Jak pisaliśmy na INNPoland, w 2023 roku wystartowała strona z publicznym archiwum nagrań anomalii, do którego każdy może wysłać swoje zgłoszenie.

Czytaj także: https://innpoland.pl/197863,wystartowala-strona-aaro-to-katalog-nagran-ufo-i-uap-pentagonu