Ci emeryci mogą stracić trzynastki. W reformie czai się pułapka
Oni mogą stracić trzynastki. Winowajcą emerytury stażowe
– Jako rząd Zjednoczonej Prawicy jesteśmy dumni i szczęśliwi, że dzięki rekordowej waloryzacji świadczeń i realizowanym przez nas programom możemy wesprzeć osoby, które przez wiele lat ciężko pracowały i zasługują na spokojną, godną emeryturę – przekonywała w marcu br. minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Teraz jednak, zdaniem prawników, ten sam rząd zastawił pułapkę na niektórych seniorów. W związku z proponowanymi przepisami część emerytów może stracić trzynastki.
Chodzi o projekt ustawy w sprawie emerytur stażowych. Zapis autorstwa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), który pojawił się w wykazie prac legislacyjnych, zakłada, że "projekt ustawy wyłącza możliwość łączenia świadczeń z systemu emerytalno-rentowego (niezależnie, czy powszechnego, czy rolniczego) z emeryturą stażową".
Jak podaje "Fakt", ten przepis może niepokoić osoby, które rozważały przejście na emeryturę stażową. Może się bowiem okazać, że w takiej sytuacji stracą prawo do pobierania dodatków, czyli trzynastej i czternastej emerytury.
Wszystko przez jeden niejednoznaczny zapis. – W powszechnym rozumieniu są one ["trzynastki" i "czternastki" – przyp. red.] nazywane "emeryturami", ale z punktu widzenia prawa są one ściśle związane ze świadczeniami emerytalno-rentowymi. Nie otrzyma ich osoba, która nie ma prawa do emerytury lub renty – wskazywał na antenie Radia ZET dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Wątpliwości zostaną rozwiane dopiero wtedy, gdy resort ujawni szczegóły projektu. Na razie mamy tylko jego ogólne założenia.
W ustawie jest więcej pułapek
Ewentualna blokada wypłaty trzynastek to niejedyny problem wynikający z zarysu nowego systemu. Wciąż nie wiadomo, jakie dokładnie lata będą zaliczać się do stażu ubezpieczeniowego. Pojawiły się informacje, że byłyby do niego wliczane tylko okresy składkowe, zatem np. okresy choroby już nie. – W przypadku wielu osób wymagany staż uniemożliwi skorzystanie z takiej emerytury, a dla innych, którzy nabędą prawo do stażówki, będzie to oznaczać niskie świadczenie – tłumaczył dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Poza tym ograniczeniem może być kapitał, czyli kwotą, jaką udało się uzbierać ze składek. Dla najniższej emerytury w przypadku kobiet na koncie w ZUS musiałoby być zgromadzonych ponad 400 tys. zł.
Co to są emerytury stażowe?
Emerytury stażowe umożliwiają przejście na wcześniejszą emeryturę po 38 latach pracy (w przypadku kobiet) lub po 43 latach pracy (w przypadku mężczyzn). Świadczenia mają przysługiwać osobom, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego, ale mają odpowiednio długi staż składkowy.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w ocenie wiceministra finansów Artura Sobonia z tego systemu skorzysta "więcej niż 100 tys. osób", a koszt przeprowadzenia reformy nie będzie duży.