Absurdalny wyrok NSA. Abonament RTV trzeba płacić za smartfona i komputer

Konrad Bagiński
21 stycznia 2024, 13:14 • 1 minuta czytania
Myślisz, że jak nie masz telewizora albo radia, to nie musisz płacić abonamentu RTV? Jesteś w błędzie. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że abonament powinni płacić posiadacze smartfonów, tabletów i komputerów. Bo na upartego przecież można na nich oglądać telewizję.
Abonament RTV także za smartfony, komputery i tablety. Tak orzekł sąd Claudia Dewald / Pixabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Niedawno jeden z członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, prof. Tadeusz Kowalski, powiedział, że abonament powinien zostać zastąpiony obowiązkową opłatą audiowizualną. Taka opłata – aby nikt przed nią nie uciekł – mogłaby być rozliczana na przykład w PIT. Jak pisze Business Insider Polska, zasugerował on, aby stosowna danina objęła także urządzenia takie jak smartfony i komputery.


Mało kto wie, że teoretycznie każdy właściciel smartfona, tabletu czy komputera już ma obowiązek płacenia abonamentu RTV! Informuje o tym Maksym Słomski z serwisu Instalki.pl. Jak to możliwe? 7 marca 2023 roku Naczelny Sąd Administracyjny opublikował pewien wyrok w sprawie abonamentu.

Dlaczego NSA zajął się tą sprawą? Miało to być wyjaśnienie sytuacji. Z jednej strony bowiem pojawiały się żądania płacenia abonamentu za smartfony i inne urządzenia. A z drugiej strony wiadomo przecież, że te urządzenia nie są telewizorami. I możliwość oglądania telewizji jest w nich jedną z mnóstwa opcji.

Umożliwiają, więc płać abonament

NSA uznał, że nie ma to znaczenia. Podstawową kwestią jest to, że umożliwiają odbiór telewizji i radia. Cały wyrok możecie znaleźć np. na stronie Poczty Polskiej.

"Zgodnie z art. 2 ust. 7 ustawy o opłatach abonamentowych, odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym, w rozumieniu przepisów ustawy, jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu, a więc każde urządzenia techniczne, które spełnia ustanowiony w tym przepisie warunek – umożliwia natychmiastowy odbiór programu – jest odbiornikiem radiofonicznym lub telewizyjnym" – twierdzi NSA.

"Najistotniejsze jest, że ustawa nie wiąże gotowości do odbioru ze źródłem sygnału i nie ma zatem znaczenia, czy sygnał nadawany jest analogowo, czy cyfrowo, jak również bez znaczenia jest jego źródło: antena czy też złącze internetowe. Dla obowiązku ponoszenia opłat abonamentowych nie ma znaczenia także, czy podmiot je ponoszący zamierza korzystać, czy też korzysta z programów nadawanych, lub korzysta z innych niż publiczne mediów" – czytamy w wyroku.

Słowem: jeśli twoje urządzenie może odtwarzać sygnał TV, jest telewizorem. A jak jest telewizorem, to musisz płacić za nie abonament, uznał NSA.

"Naczelny Sąd Administracyjny raz jeszcze podkreśla, że opłatę abonamentową pobiera się w celu umożliwienia realizacji misji publicznej i powiązana jest ona z możliwością korzystania z publicznego radia i telewizji, a nie z faktycznym wykorzystaniem tej możliwości na konkretnym typie urządzenia, co ujął sąd pierwszej instancji w stwierdzeniu 'odbiornik w jego tradycyjnej formie' – radio oraz telewizor; natomiast abonament 'jako opłatę wynikającą z możliwości odbioru programu za pomocą tych urządzeń'" – wskazano.

Zadziwiające, jak daleko idące wnioski można wysnuć z dwóch zdań ustawy o abonamencie RTV. Przepisy dotyczące płacenia tej daniny brzmią tak:

"1. Za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera się opłaty abonamentowe. 2. Domniemywa się, że osoba, która posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa tego odbiornika."

Jak NSA podpięło do tego smartfony, tablety i komputery? Doprawdy trudno to zrozumieć. Widać jednak, że przepisy są anachroniczne, co rodzi bardzo poważne problemy interpretacyjne.