Zmiany kadrowe w PGZ. Rada nadzorcza odwołała cały zarząd
Polska Grupa Zbrojeniowa, będąca konglomeratem firm z branży obronnej, odgrywa strategiczną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego oraz w rozwoju polskiego przemysłu obronnego. Skupia ona w swoim portfolio szereg kluczowych podmiotów, zajmujących się produkcją uzbrojenia, sprzętu wojskowego oraz świadczeniem usług dla sektora obronnego.
Zarząd PGZ odwołany – trwa sprzątanie po PiS
Sebastian Chwałek, który sprawował funkcję prezesa od roku 2021, opuścił fotel szefa spółki. Chwałek, uznawany za bliskiego współpracownika ówczesnego ministra resortu obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka, był postacią kluczową w strategicznym kierowaniu PGZ. Jednakże jego dalsze losy w spółce PGZ zostały rozstrzygnięte przez decyzję Rady Nadzorczej.
Razem z odejściem Chwałka, z funkcji wiceprezesa PGZ odeszli Krzysztof Sola oraz pozostali członkowie zarządu, Jakub Roszkowski i Marcin Wierzchowski. Te ruchy personalne pozostawiają stanowiska kluczowe w zarządzie PGZ nieobsadzone, stawiając przed spółką ważne wyzwania organizacyjne i strategiczne.
W obliczu tych zmian rada nadzorcza PGZ musiała podjąć natychmiastowe działania w celu zapewnienia ciągłości zarządzania i stabilności w działaniach spółki. W rezultacie do czasu wyłonienia nowego prezesa oraz pozostałych członków zarządu, nad kierunkiem i strategią PGZ będzie czuwał profesor Tomasz Siemiątkowski, który został oddelegowany ze składu rady nadzorczej.
Tąpnięcie w PGZ było tylko kwestią czasu
Wczorajsza decyzja była jedynie kwestią czasu, ponieważ już 12 lutego bieżącego roku PGZ doświadczyło istotnych zmian w składzie swojej rady nadzorczej, co wskazywało na zbliżającą się reorganizację w strukturach kierowniczych spółki. Wtedy to doszło do wymiany całego składu rady nadzorczej, co stanowiło preludium do kolejnych ruchów personalnych, które teraz miały miejsce w zarządzie.
W ramach tej zmiany, z rady zostało odwołanych pięciu członków: Wojciech Dąbrowski, Paweł Sobczyk, Jolanta Wasiluk, Agnieszka Bolesta oraz Karol Zyga. Ich odejście z rady nadzorczej otworzyło drzwi dla nowych, uznanych specjalistów z różnych dziedzin, którzy mają wnieść nowe spojrzenie i doświadczenie do zarządzania PGZ.
Zbrojeniówka wydaje na potęgę
Jak informowaliśmy w INNPoland, zakończył się niedawno Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Katowicach. Polska Grupa Zbrojeniowa jasno pokazała, że polskie wojsko ma być "naj" w Europie: najlepsze, największe i najdroższe. Padł rekord podpisanych kontraktów, mimo równie rekordowego zadłużenia PGZ.
Lwią część wojskowego koszyczka, bo prawie 50 proc. jak informuje wnp.pl, stanowiły kontrakty związane z kontynuacją programu WISŁA II, czyli procesu pozyskiwania przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu WISŁA. Zakupiono ponad 600 pocisków PAC-3 MSE (pociski antyrakietowe), sześć baterii systemu M903 Patriot (48 wyrzutni) i umowę wykonawczą z firmą Raytheon, dotyczącą radarów LTAMIDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensor). Jest ich w planach 12, razem ze stacjami zasilającymi.
Do tego podpisano z konsorcjum PGZ-Narew dwie umowy na 138 wyrzutni iLauncher i ponad tysiąc pocisków CAMM-ER (pociski rakietowe ziemia-powietrze).
Łącznie przeznaczono prawie 44 miliardy złotych na obronę przeciwrakietową. Wartość kontraktu może przekroczyć nawet 50 miliardów złotych, za to wedle umów pociski i wyrzutnie będą produkowane w Polsce. Dostawy mają rozpocząć się w 2027 roku i potrwać do 2035 roku.