Mówię: Sprawdzam! Pieczenie parowe w piekarniku Beko jest lekkie, łatwe i przyjemne
Dziś bierzemy się za gotowanie. I to nie byle jakie, bo… parowe. Serio. Mamy tu piekarnik parowy. Pamiętacie, że w wielu przepisach na dania pieczone jest zalecenie, żeby wstawić do pieca jakąś miseczkę z wodą. Wtedy danie nie wyjdzie spieczone, ale fajnie upieczone i soczyste.
Problem w tym, że wstawianie miseczki z wodą do piekarnika to rozwiązanie mało komfortowe. Coś się może wylać, można się oparzyć. Firma Beko rozwiązała ten problem konstruując piekarniki, które mają zaimplementowaną funkcję pieczenia z użyciem pary.
Oferuje ona kilka typów rozwiązań. Jedno z nich nazywa się Steam Assisted, czyli pieczenie wspomagane parą, drugie to Steam Aid, czyli pieczenie wspomagane parą, ale przy pomocy specjalnego generatora.
Jak to działa? Podczas procesu pieczenia, woda jest dozowana ze zbiornika do generatora pary w zależności od intensywności, jaką sobie wybierzemy. No i mówimy "do widzenia" zbyt twardym pieczeniom, suchemu indykowi czy przypieczonym zapiekankom.
Beko zapewnia, że para nadaje się niemal do wszystkiego. Dzięki niej udało się nam rozmrozić bagietkę, upiec łososia z ziemniakami i warzywami. Jest ciekawie, oszczędnie i przepysznie.
Model, którego używaliśmy, oferuje 9 innowacyjnych funkcji, w tym dwa warianty pieczenia parowego oraz pieczenie 3D. Są wśród nich aż trzy opcje pieczenia: pieczenie konwencjonalne, gotowanie na parze oraz połączenie pieczenia tradycyjnego z funkcją pary. System dwóch dysz wtrysku pary to najefektywniejszy system pieczenia parowego.
W piekarnikach Beko możemy spotkać trzy technologie pieczenia wspomaganego parą. Pierwsza to SteamAid. Współpracuje ona z czujnikiem wilgotności i automatycznie uwalnia parę. Ta technologia działa w czterech programach wspomagających pieczenie parowe i oferuje dwa poziomy pary – niski i wysoki.
SteamAssisted wymaga manualnego dolania wody do zbiornika, można to zrobić w dowolnym momencie pieczenia, w bezpieczny sposób bez otwierania drzwi piekarnika.
Bardzo podobnie działa trzecia technologia: SteamAdd. SteamAdd to podstawowa wersja technologii pieczenia parowego, trzeba samemu otworzyć drzwi i wlać wodę w odpowiednie wyżłobienia. W SteamAid i Steam Assisted wlewamy wodę do odpowiedniego miejsca i woda rozprowadza się albo od razu jako para (SteamAid) albo najpierw spływa w dół, a potem tworzy się z niej para.
Piekarniki parowe bardzo łatwo się czyści dzięki funkcji Steam Shine. To specjalny program czyszczenia, który wytwarza i wtłacza parę do piekarnika. Para zmiękcza najbardziej uporczywe zabrudzenia, które wystarczy przetrzeć szmatką, aby uzyskać idealnie czyste wnętrze piekarnika.
Ten piekarnik ma jeszcze jedną niesamowicie fajną funkcję. Chodzi o możliwość czyszczenia pyrolitycznego. Cóż to takiego? Po włączeniu tej funkcji plamy i zabrudzenia są po prostu spalane na popiół. Piekarnik rozgrzewa się do 430 stopni Celsjusza i wszystkie zabrudzenia po prostu się spalają. Zostaje po nich popiół, który łatwo usuniemy ściereczką.
Szybkie nagrzewanie Booster to funkcja znacznie ułatwiająca pieczenie. Po jej włączeniu piekarnik wykorzystuje wszystkie dostępne źródła ciepła, by szybko osiągnąć zadaną temperaturę, po czym wraca do nastawionego trybu pieczenia. Dzięki tej funkcji nie musimy martwić się, że zapomnieliśmy odpowiednio wcześnie rozgrzać piekarnik i oszczędzamy czas.
Beko to naprawdę doskonałe piekarniki, a pieczenie z wykorzystaniem pary jest pomysłem genialnym. Wszystko, co zrobiliśmy wyszło przepyszne, doskonale upieczone, chrupkie. Nie jest wysuszone, nie jest przepieczone, nie jest niedopieczone. Zauważcie: to jest moje pierwsze doświadczenie z tym piekarnikiem. Nie jestem szefem kuchni, Bagiński to zwykły facet, który nie robi co dzień pięciopiętrowych tortów i czterodaniowych obiadów. Ale staram się nakarmić moją rodzinę zdrowo i pysznie.
I z tym piekarnikami, których cena nie zabija, bo zaczyna się od 1799 zł, jest to lekkie, łatwe i przyjemne.