Dzień przed Bożym Narodzeniem może być wolny. Senat pochyli się nad petycją w sprawie Wigilii
Koniec lata już niedługo. Oznacza to, że na tapet trafiają tematy związane nie z wakacjami, a już nie tak odległymi świętami Bożego Narodzenia. Niczym bumerang powraca zagadnienie związane z Wigilią, czyli ustanowieniem tego dnia wolnym od pracy.
Do Senatu wpłynęła petycja, na podstawie której miałyby zostać zmienione przepisy. Zgodnie z założeniami propozycji dzień 24 grudnia stałby się wolny od pracy. W tym roku wprowadzenie zmiany jest wysoce prawdopodobne. Dzieje się tak ze względu na skład rządu.
Dlaczego wprowadzenie Wigilii jako dnia wolnego ma sens?
W treści petycji podkreślono, że większość Polaków tak czy inaczej, planuje urlop na 24 grudnia, często na żądanie. W wielu przypadkach zrealizowanie tej potrzeby przez pracodawców jest niemożliwe. Muszą zapewnić bowiem ciągłość pracy w zakładzie.
Wnioskodawca zwraca uwagę, że taka sytuacja, kiedy niemal wszyscy proszą o urlop, a dostają go tylko nieliczni, powoduje konflikty wewnątrz przedsiębiorstw. Zauważa również, że osoby, które w ogóle nie składają podań, uchodzą w firmach za ateistów.
Na czym polegałaby zmiana opisana w petycji?
Autorzy petycji (na stronie senackiej nie podano ich partii ani danych) chcieliby, żeby Wigilia była wolna zamiast innej, ważnej daty. Dzień poprzedzający Boże Narodzenie miałby zastąpić 6 stycznia. Ta data w kalendarzu jest przypisana uroczystości Trzech Króli.
Próba ustalenia Wigilii dniem wolnym to kolejne podejście polityków. W 2016 roku czas pracy do czterech godzin próbowała skrócić partia PiS. Natomiast całkowitą rezygnację z wykonywania obowiązków zawodowych zaproponowano dwa lata później.
W tym roku prawdopodobieństwo ustanowienia Wigilii dniem wolnym jest wyższe
Możliwość, że Wigilia stanie się w końcu dniem wolnym od pracy jest w tym roku wyjątkowo realna. To dlatego, że w składzie obecnego rządu znajduje się partia, której politycy już wcześniej przychylnie zapatrywali się na tę propozycję.
Dotyczy to PSL i Krzysztofa Paszyka, który w 2016 roku podpisał się pod pismem wnioskodawców, a dziś jest ministrem rozwoju i technologii. Drugą osobą jest Urszula Pasławska opowiadająca się za wolnym w Wigilię w 2018 roku.
Komentarza na temat zmiany zasad pracy w dzień poprzedzający Boże Narodzenie udzielił rzecznik PSL wiceminister klimatu Miłosz Motyka. W wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" stwierdził, że: "Uważamy, że jest to temat warty debaty. Wskazane byłoby przynajmniej ustawowe skrócenie czasu pracy w te dni, które i tak jest praktyką w wielu zakładach. W Wigilię efektywność pracy i tak jest dużo niższa".