Inflacja jest najwyższa w 2024 roku. Ekonomiści alarmują: Będzie tylko gorzej

Marcin Gościński
30 września 2024, 13:01 • 1 minuta czytania
Inflacja w Polsce rośnie i bije rekord. Zgodnie z danymi GUS nie było jeszcze tak źle w 2024 roku. Eksperci tłumaczą, co powoduje wzrost, a także kiedy możemy spodziewać się końca drożyzny w sklepach i obniżki stóp procentowych.
Inflacja za wrzesień 2024. Fot. Bartlomiej Magierowski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Główny Urząd Statystyczny opublikował informacje na temat inflacji we wrześniu 2024 roku. Jej wartość przekroczyła granicę z poprzedniego odczytu, która była zbliżona do konsensusu rynkowego. Wskaźnik rośnie z miesiąca na miesiąc.


Warto przypomnieć, że GUS, który mierzy inflację w Polsce, definiuje ją następująco: To proces zmian cen w gospodarce. Zasadniczo dotyczy mediany zmian cen konsumpcyjnych towarów, a także usług, które są nabywane przez przeciętne gospodarstwo domowe.

Wzrost wskazuje na obniżkę siły nabywczej pieniądza. Oznacza to, że gospodarstwo domowe może kupować coraz mniej, przy takim samym dochodzie generowanym z miesiąca na miesiąc.

Inflacja osiąga najwyższy poziom w 2024 roku. To nie koniec

We wrześniu inflacja konsumencka w Polsce wzrosła z poziomu 4,3 proc. do pułapu 4,9 proc. w wymiarze r/r. To najwyższa wartość w 2024 roku. Przy uwzględnieniu dołka na poziomie 2,0 proc. r/r w marcu, wzrost cen jest notowany nieprzerwanie od pół roku.

Jak wskazuje analityk Cinkciarz.pl "dynamika CPI w końcówce roku powinna oscylować wokół 5 proc. r/r.". Bartosz Sawicki zapowiada, że jej szczyt przypadnie na I kwartał 2025 roku. Wtedy presja inflacyjna może doprowadzić do notowania na poziomie 5,5 proc. r/r.

Polacy odczuwają wzrost inflacji w sklepach

Zgodnie z danymi podanymi przez Główny Urząd Statystyczny podwyżkę w wymiarze 0,2 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca zarejestrowano w kategorii żywności i napojów bezalkoholowych.

Pomimo wzrostu cen na poziomie 0,1 proc. Główny Urząd Statystyczny odnotował również obniżki. Dotyczą one stawek za paliwo, które podniosły się poprzednio w kwietniu 2024 roku. Informacje na temat minionego miesiąca wskazały, że we wrześniu paliwo potaniało aż o 3,4 proc. m/m.

Analitycy wskazują przyczynę wzrostu inflacji. Prognozują obniżkę stóp procentowych

Analitycy platformy inwestycyjnej Portu wskazali, że "kluczowym czynnikiem napędzającym inflację od połowy roku jest częściowe odmrożenie cen energii, co dodatkowo zwiększa presję inflacyjną". Przewidują szczyt inflacji na I kwartał 2025 roku. Opinię na ten temat wyraził również ekspert z cinkciarz.pl.

Głównym powodem wrześniowego skoku inflacji były efekty statystyczne, także w kategoriach bazowych. Przed rokiem wprowadzono m.in. darmowe leki dla niepełnoletnich i emerytów, a także zrewidowano listę refundowanych medykamentów.Bartosz Sawicki analityk Cinkciarz.pl/ źródło: materiały prasowe

W komentarzu analitycy Portu wytypowali również moment spadku presji inflacyjnej. Spodziewają się, że nastąpi on zaraz po I kwartale 2025 roku. W kontekście stóp procentowych prognozują, że "Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuować ostrożne podejście". Natomiast cykl obniżek może rozpocząć się od II kwartału 2025 roku.

Czytaj także: https://innpoland.pl/208604,sklepy-miesne-i-alkoholowe-znikaja-z-polskich-ulic