Gigant branży tech na skraju bankructwa. Skąd problemy Ubisoft?
Francuski gigant odpowiedzialny za takie tytuły, jak Assassin’s Creed, Far Cry czy Rayman, według doniesień magazynu "ithardware" ma coraz większe problemy finansowe. Dług netto firmy ma wynosić aż 1,4 mld euro, a rezerwy gotówkowe miały spaść do 932 mln.
Do tego coraz bardziej widoczne stają się spadki akcji Ubisoftu. W trakcie ostatnich pięciu lat miały spaść o 80 proc. do poziomu 12,3 euro. Spadki w wycenie akcji towarzyszą kolejnym kontrowersjom wokół wydawanych przez studio tytułów.
Czytaj także: https://innpoland.pl/209903,stalker-2-serce-czarnobyla-na-celowniku-kremlaW ogniu kontrowersji
Nieudana premiera Star Wars Outlaws, powiązana z krytyką studia za przedstawienie niebinarnej postaci to tylko jeden z wielu problemów Ubisoftu. Od lat gracze krytykują francuskiego producenta za odgrzewanie kotletów. Ich gry często działają według podobnego schematu (np. odkrywanie części mapy po zdobyciu wież w seriach Assassin’s Creed i Far Cry) a kolejne części nie różnią się szczególnie od poprzednich.
Choć te schematy z początku działały i doprowadził studio na sam szczyt branży gier, odbiorcy i odbiorczynie szybko zauważyli, jak podobne są kolejne tytuły serii. Gdy odwrócili się od studia, za nimi poszedł rynek. Po ogłoszeniu opóźnienia w premierze Assassin’s Creed Shadows akcje firmy poleciały w dół o 17 proc.
Czytaj także: https://innpoland.pl/209960,zwiastun-wiedzmina-4-na-game-awards-2024Silna konkurencja dla Ubisoft
Firma w odpowiedzi na pogarszającą się sytuację finansową planuje przeprowadzić restrukturyzację. Możemy spodziewać się zwolnień w pierwszym kwartale przyszłego roku. W końcu utrzymanie zespołu liczącego niemal 19 tys. osób wymaga blisko 767 mln euro. Taki budżet na kadry może być niemożliwy do pogodzenia z polityką zaciskania pasa.
Do tego branża gier nie zwalnia, a najwięksi gracze na przyszły rok planują od dawna wyczekiwane premiery. W przyszłym roku zobaczymy owe gry od CD Project, Naughty Dog i Rockstar Games.