Gdzie powstają firmy warte miliard dolarów?
Dolina Krzemowa pobudza wyobraźnię – przed oczami mamy kipiącą młodością, skąpaną w słońcu społeczność genialnych i obrzydliwie bogatych przedsiębiorców, którzy sypią pomysłami jak zmieniać świat na lepsze i tworzyć technologie przyszłości. Co więcej, magia Doliny Krzemowej wywiera silny wpływ na podejście do rozwoju innowacyjności w różnych regionach. Ale czy i w jakim stopniu ten model da się powielić?
Ile regionów może pochwalić się jednym z pięciu najważniejszych ośrodków badawczych na świecie? Ile dysponuje siłą roboczą składającą się w dwudziestu procentach z osób, którym przyznano stopień naukowy magistra lub doktora? Ile ma pod dostatkiem kapitału wysokiego ryzyka oraz dużą kulturę poszanowania ryzyka i porażki? Ile jest w stanie przyciągnąć zarówno technologiczną awangardę jak i postępowych inwestorów? No i ile posiada nie tylko jeden czy dwa, ale wszystkie z tych elementów? A jeżeli region nie dysponuje wszystkimi, ile czasu zajmie ich zdobycie lub wypracowanie? No i wreszcie czy to faktycznie najlepszy model promowania innowacyjności?
Jeżeli zastosujemy typowe narzędzia pomiarowe stosowane do innowacyjności, takie jak wydatki na działalność B+R i patenty, to tylko regiony wzorujące się na modelu Doliny Krzemowej okażą się innowacyjne. Wiele krajów inwestuje jednak w innowacyjność nie po to, aby generować prawa patentowe, ale by kreować innowacyjne przedsiębiorstwa, które szybko rosnąc tworzą miejsca pracy i zwiększają dobrobyt.
Chcąc ocenić jak i gdzie powstają innowacyjne szybko rosnące firmy, Monitor Deloitte opracował
Billion Dollar Dataset – zestaw danych na temat firm, których wartość wzrosła z poniżej 100 mln do ponad 1 mld USD w latach 2000 – 2010 i przeanalizował sposoby pobudzania innowacyjności w regionach gdzie funkcjonują.
Na 248 zbadanych firm aż 30 wystartowało właśnie w Dolinie Krzemowej, 11 w rejonie Los Angeles i San Diego oraz 9 w Bostonie, również w dużej mierze zbudowanych na modelu Doliny Krzemowej. Ale poza tymi regionami USA – żadnej ze zbadanych firm nie udało się przenieść modelu na rodzimy grunt, mimo wielu lat prób w tym zakresie. A jednak firmy te tworzą innowacje i rosną. Kilka wniosków?
Innowacje są możliwe i zdarzają się niemal w każdym kraju. Chociaż USA – a w szczególności Dolina Krzemowa – skupiają znaczną grupę firm o dużej wartości, efektywne i rentowne przedsiębiorstwa powstają w bardzo różnorodnych warunkach rynkowych i z wykorzystaniem różnych metod.
Regiony powinny rozwijać mocne strony, które je wyróżniają. W przypadku Doliny Krzemowej są to światowej sławy ośrodki naukowe czy dostępny kapitał. Atuty innych lokalizacji mogą się częściowo z tym pokrywać – jednak trzeba czerpać także z niespotykanych gdzie indziej wyróżników, z silnych jak i słabych stron. Estonia szybko postawiła na technologię jako najszybszy sposób na dogonienie Zachodu i obraz uzdolnionych technologicznie Estończyków funkcjonuje w świecie. Dla Polski czynnikiem kluczowym jest wykorzystanie potencjału drzemiącego w młodych ludziach - takich jak nowa gwiazda światowej fotowoltaiki Olga Malinkiewicz - których przełomowe koncepcje mogą stać się zalążkiem zupełnie nowych gałęzi gospodarki.
Innowacje dają początek kolejnym innowacjom. Powstanie silnych, globalnych mediów społecznościowych pociągnęło dynamiczny wzrost kolejnych gałęzi e-biznesu: producentów gier przeglądarkowych czy też dedykowanych sieci społecznościowych dla specjalistów. Także w tradycyjnych sektorach gospodarki wykonanie „pierwszego kroku” - inwestycji przecierających szlaki szlaków dla innowacyjności, który wprawi w ruch i będzie napędzać dalsze innowacyjne działania może być rozwiązaniem koniecznym dla wielu regionów.
Innowacyjność wymaga znajomości otoczenia lokalnego. Innowacyjne firmy regionalne często rozumieją i realizują potrzeby lokalnego rynku lepiej niż ich globalni konkurenci. Dobrym krajowym przykładem jest Allegro, które od lat skutecznie odbiera ataki takich światowych potęg jak Ebay czy Amazon lub producenci gier komputerowych – bazując na gustach lokalnych klientów (np. CD Projekt RED wykorzystujący popularność „Wiedźmina”) budują produkty, które przebojem zdobywają rynki, jak się okazuje z czasem nie tylko lokalne.
Zdając sobie sprawę ze swoich silnych i słabych stron można zdefiniować indywidualną strategię. A jeśli się nad tym zastanowić, innowacyjność, czyli poszukiwanie czegoś nowego, innego i lepszego, powinna sprowadzać się właśnie do takiej postawy.
Choć ciągle pojawiają się głosy typujące gdzieś na świecie nową Dolinę Krzemową, to dobrze pamiętać, że ta jest tylko jedna a reszta świata powinna postawić na coś własnego i (prawie) niepowtarzalnego.