Ewangelia oznacza dosłownie „dobrą nowinę”. Ewangelista to zatem osoba, która niesie dobre słowo. W chrześcijaństwie ewangelie opisują życie Jezusa, jednak w ostatnich latach ewangelistami oprócz Marka, Mateusza, Łukasza i Jana zaczęło nazywać się osoby związane z nowymi technologiami, np. Guya Kawasakiego.
Ewangelistami w świecie biznesu bywają nazywani zarówno klienci, jak i pracownicy firmy. Można się w tym pogubić. Kim zatem jest i czym zajmuje się ewangelista?
Ewangelista-klient
Nazywa się tak tych klientów, którzy dadzą się wręcz pokroić za produkt danej firmy i własną piersią bronić będą dobrego imienia producenta. Jak na przykład osoby, które udostępniają każdą informację na temat nowego sprzętu albo nowej wersji systemu od Apple. Nie wspominając o kolejkach osób chętnych do kupienia nowego iPhone'a w dniu premiery.
To właśnie ewangelista. Osoba, która nie tylko używa danego produktu, ale wręcz nim żyje. Termin ewangelista bywa często stosowany zamiennie z „wczesnym nabywcą” (ang. early adopter). O ile jednak obie te grupy kupują sprzęty danej firmy tak wcześnie, jak tylko te pojawią się na rynku, tak wcześni nabywcy wcale nie muszą mieć bardzo przychylnych opinii dotyczących technologicznych nowinek.
Biznesowi powinno zależeć na posiadaniu własnych ewangelistów wśród klientów. Pozytywne opinie przekazywane przez osoby nie mające związku z firmą są jednym z najskuteczniejszych sposobów marketingu. Wyrobienie sobie tak zaangażowanej grupy fanów może nastąpić bardzo gwałtownie, np. w wyniku spektakularnej kampanii na platformach finansowania społecznościowego, jak Kickstarter. Przykład mogą stanowić gogle rzeczywistości wirtualnej Oculus Rift, które kilka lat temu przywróciły do życia marzenia o wirtualnej rzeczywistości.
W przypadku firm, które istnieją na rynku dłużej, budowanie oddanej społeczności może trwać o wiele dłużej. Jak to przyspieszyć? Na przykład zatrudniając odpowiednie osoby na posadę... firmowego ewangelisty.
Ewangelista w pracy
Ewangelista w miejscu pracy to osoba, która posiada rozległą wiedzę na temat, którym się zajmuje. Między innymi dlatego, to właśnie on odpowiedzialny jest za komunikację z użytkownikami produktów firmy. Technologiczny ewangelista firmy trafia na konferencje, warsztaty i hackathony. Uczestniczy w kształtowaniu społeczności. To on bardzo często występuje na scenie na takich spotkaniach. Poza tym bloguje, pisze na forum, udziela wywiadów.
Pozycja ewangelisty wymaga zatem nie tylko biegłej znajomości produktów firmy, ale również podstaw marketingu, odrobiny programowania, otwartości na rozmowę z klientami i dużej dozy kreatywności. Nie wystarczy jedynie wygłaszać przemowy. Musisz porywać tłumy i... bawić się. W roli ewangelisty najważniejsze jest właśnie pokazywanie, że dany produkt sprawia frajdę.
Skuteczny ewangelista przekształca użytkowników w ewangelistów. By jeszcze bardziej to wspomóc, może „ofiarować” im trochę władzy, jak np. oferując posadę moderatora na forum. Najlepsi ewangeliści wśród klientów, mogą zostać przyjęci na podobną posadę w firmie. Najbardziej znanym ewangelistą w branży pozostaje Guy Kawasaki, który pracował w Apple. To zresztą on spopularyzował ten termin pracując nad marketingiem Macintosha.