Jest wielkości lodówki. Każdy właściciel może dzięki niemu produkować prąd w domu i płacić o jedną trzecią mniejsze rachunki niż w przypadku kupna energii elektrycznej na dotychczasowych zasadach. Bez zanieczyszczania atmosfery, trujących dymów czy organicznych resztek różnego rodzaju biomasy. Produktem ubocznym bowiem jest w tej maszynie jedynie czysta woda.
Dla każdego
Wynalazek Polaka ma służyć samodzielnej produkcji prądu w domu. – Przy użyciu naszego urządzenia będzie można produkować prąd w cenie 30 proc. obecnie ponoszonych kosztów zakupu tego nośnika energii, a produktem ubocznym będzie czysta woda – czytamy na stronie firmy Małopolskiego Centrum Odnawialnych Źródeł Energii „BioEnergia”.
Do produkcji prądu mogą być wykorzystywane biopaliwa lub paliwa ciekłe, ewentualnie gaz ziemny.
Urządzenie dodatkowo może gromadzić nadwyżki energii, jedynym produktem ubocznym jest woda. Bez żadnych zanieczyszczeń czy szkodliwej emisji.
Ciche, wielkości lodówki
– Takie urządzenie, wielkości lodówki, w ciągu kilku lat będzie mógł kupić każdy, kto zechce uniezależnić się od dostaw prądu z sieci – tłumaczy Grzegorz Wcisło, konstruktor, adiunkt na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie i właściciel Małopolskiego Centrum Odnawialnych Źródeł Energii „BioEnergia”. Zapewnia, że urządzenie jest całkowicie bezpieczne, żadne burze czy awarie systemów energetycznych nie stanowią niebezpieczeństwa. Pracuje cicho, tak ze spokojnie może stać np. w kuchni i nie będzie przeszkadzało domownikom.
Urządzenie jest odpowiedzią na poszukiwanie alternatywy do produkcji prądu dla ludzkości. Dużo mówi się o produkcji energii elektrycznej przez elektrownie wiatrowe i kolektory fotowoltaiczne. Jednak to rozwiązanie cały czas jest w pewien sposób nieprzewidywalne - przy sprzyjających warunkach można produkować dużo prądu, ale wahania nadal są duże.
Alternatywne żródło
– Nasze rozwiązanie jest dzisiaj stawiane jako alternatywa dla produkcji prądu w elektrowniach atomowych lub węglowych, a nie wiatraki i fotowoltaika, ponieważ produkcja prądu w tych systemach jest w dużym stopniu uzależniona od warunków panujących na zewnątrz – twierdzi wynalazca.
„BioHydrogen” został już obsypany międzynarodowymi nagrodami i medalami w tym przez Światową Organizacje Własności Intelektualnych, która przyznała urządzeniu Grand Prix. Co ważne, zainteresowała się też tym urządzeniem Komisja Europejska.