Lotnicze Pogotowie ratunkowe kupi cztery nowe śmigłowce, które będą kosztować 100 mln zł. Dostawy nowych maszyn mają być zrealizowane do końca roku. Poprzedni przetarg ogłoszony przez LPR wzbudził sporo emocji, bo z postępowania wykluczono zakład w Świdniku. Czy teraz będzie podobnie?
Nowe śmigłowce mają pojawić się w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym jeszcze w grudniu tego roku. Cztery maszyny będą miały do dyspozycji najprawdopodobniej nowe bazy w Koszalinie, Kaliszu, Ostrołęce i Gorzowie Wielkopolskim. Tym samym liczba miejsc, w których stacjonują maszyny ratujące życie, wzrośnie do 20. Przetarg prowadzony jest przez Zakład Zamówień Publicznych przy Ministrze Zdrowia w imieniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w ramach projektu związanego z bezpieczeństwem ruchu drogowego, współfinansowanego przez Unię Europejską.
Specyfikacja rzecz kluczowa
Zgodnie ze specyfikacją nowe śmigłowce mają być napędzane dwoma turbowałowymi silnikami, mieścić pięć osób (dwóch pilotów, dwóch członków personelu medycznego i pacjenta) i posiadać kabinę medyczną z odpowiednim wyposażeniem.
Helikoptery będą przeznaczone do wykonywania zadań Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego w dzień i w nocy. Ze względu na specyfikę wykonywanych zadań (lądowanie w miejscach wypadków, przy drogach, na boiskach itp.), mają posiadać też systemy cięcia przewodów napowietrznych.
Ustawiony przetarg?
Poprzedni przetarg na śmigłowce z 2008 roku wzbudził sporo emocji. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe kupiło wówczas maszyny EC135 za 500 mln zł od Airbus Helicopters (dawniej Eurocopter) Podniosły się głosy, ze był to najbardziej ustawiony przetarg w Polsce od czasów przetargu na F- 16. – Już na początku, gdy podawano wymagane warunki techniczne i wymiary, odpowiadały one danym Eurocoptera EC 135 – mówił wówczas Tomasz Hypki, ekspert i wydawca „Skrzydlatej Polski”. W trakcie przetargu wyeliminowano zakłady w Świdniku, jak oficjalnie poinformowano - z przyczyn formalnych.
PZL Świdnik – polski partner firmy AgustaWestland złożył do sądu skargę, w której wskazywał, że Eurocopter również dopuścił się formalnego uchybienia, więc i tę firmę należało wyeliminować z przetargu. Protest został uchylony. Chodziło o to, że Świdnik nie zaoferował wymaganych w specyfikacji warunków do niektórych procedur medycznych na pokładzie maszyny, jak też nie dostarczył wszystkich dokumentów. Politycy grozili interwencją ABW, a lobbiści szaleli w mediach.
Trochę statystyki
Obecnie śmigłowce wykonują ponad 5000 misji rocznie, spośród których 70 proc. stanowią loty do wypadków. Zespół ratowniczy jest w stanie rozpocząć proces leczenia od momentu przylotu na miejsce zdarzenia, a także szybko przetransportować chorego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) w ramach tzw. Złotej Godziny.
Rok 2014 był bardzo pracowity dla lotniczych zespołów ratownictwa medycznego. Załogi śmigłowców zrealizowały łącznie 8928 lotów (w tym 7737 lotów do wypadków i nagłych zachorowań i 1191 transportów międzyszpitalnych), natomiast załogi samolotów wykonały 542 misje.
Wśród wszystkich wezwań śmigłowców, niestety, podobnie jak w ubiegłych latach dominowały loty do wypadków komunikacyjnych (1653). Częste były również wezwania do nagłych zachorowań: udarów (984) czy zawałów mięśnia sercowego (625). 555 razy załogi startowały do osób po upadkach z wysokości, a 450 razy do osób w stanie nagłego zatrzymania krążenia.
Łącznie 18 śmigłowcowych załóg Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (17 stałych i jedna sezonowa) na pokładach statków powietrznych przetransportowało 6820 pacjentów.
Zadania ratunkowe są wykonywane przez stanowiące obecnie trzon wyposażenia śmigłowce Eurocopter EC135. Flotę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego uzupełniają dwa samoloty Piaggio P.180 Avanti.