
Piotra Śliwińskiego i Bartosza Gonczarka z Wrocławia rozczarowała nuda w korporacji. Obaj chcieli spełnić swoje marzenia i ułatwić edukację dzieciom na całym świecie. Ich pierwszy projekt okazał się porażką. Szansę na sukces dał im jeden tweet znanego amerykańskiego naukowca. Dziś z ich aplikacji – Explain Everything (Objaśnij Wszystko) korzysta 95 proc. duńskich uczniów. Ale im ciągle mało. Teraz pracują nad edukacyjnym Youtube.
Śliwiński i Gonczarek połączyli siły w 2010 roku. Wcześniej pierwszy z nich mając dość niepewnego bytu w korporacji, postanowił dla relaksu zekranizować słuchowiska, które tworzył jeszcze w czasie studiów. W tym celu przetestował kilka programów. – Stwierdziłem, że są one zbyt trudne w użyciu i odciągają uwagę od procesu twórczego, zmuszając do zajęcia się techniką. Dlatego postanowiłem napisać własną aplikację – opowiada pomysłodawca Explain Everything. Wkrótce dołączył do niego Gonczarek.
Ale Śliwiński i Gonczarek nie złożyli broni. Natrafili na entuzjastyczny post na Twitterze. Ich produktem zainteresował się amerykański nauczyciel i naukowiec Reshan Richards. Badacz pomógł w rozwoju aplikacji, usprawnieniu układu interfejsu i zaprojektowaniu kolejnych funkcji. Stał się też partnerem biznesowym polskich startupowców.
Jak przekonują twórcy Explain Everything, tajemnicą sukcesu aplikacji jest jej prostota w obsłudze. To interaktywna tablica do nagrywania animowanych prezentacji. Pozwala na tworzenie slajdów z wykorzystaniem zaimportowanych obrazków, zdjęć, filmów, plików dźwiękowych, dokumentów PDF czy zrzutów ekranu, przy jednoczesnym prowadzeniu narracji. Narzędzie jest dostępne na platformach iOS, Android oraz Windows 8.1.
Jednak mimo, że aplikacja została pobrana już prawie przez 3 miliony ludzi na całym świecie, w Polsce nadal jest ona mało znana.
Nikła rozpoznawalność Explain Everything na rodzimym rynku niestety nie dziwi. W polskich szkołach wciąż brakuje dostępu do nowoczesnych technologii, a urządzenia mobilne bardziej służą dzieciom i młodzieży do rozrywki niż edukacji. Problem jest też w ograniczonym dostępie do Internetu. Również nauczyciele są mniej chętni do wykorzystywania nowinek technologicznych w procesie nauczania. – Mamy jednak parę pomysłów, aby także polscy uczniowie i nauczyciele objaśniali wszystko.
Pomysłów z pewnością Piotrowi Śliwińskiemu i Bartoszowi Gonczarkowi nie zabraknie. Sukces aplikacji zmotywował ich partnerów biznesowych do rozszerzenia działalności. Firma stworzy portal internetowy przypominający edukacyjny Youtube. Przy pomocy platformy internetowej nauczyciele z całego świata mogą dzielić się stworzonymi w Explain Everything prezentacjami i wspierać się w kształceniu uczniów. Serwis jest dostępny tutaj.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
