– Staramy się być „turkusowi”. Mamy ku temu bardzo solidne fundamenty, bo jestem trenerem Porozumienia bez Przemocy – mówi specjalnie dla INN:Poland Marta Kułaga, współwłaścicielka firmy Leance. – To, co belgijski autor Frederic Laloux nazywa upełnomocnieniem pracownika, praktycznie dla nas oznacza, że np. każda nauczycielka podpisuje umowę z rodzicami. Ma zobowiązanie, by dotrzymać umowy. Może też decydować o budżecie swojej grupy. I to nie ja, jako dyrektor, decyduję jakie wsparcie ma otrzymać, to ona sama, jeśli ma taką potrzebę, wnioskuje o pomoc. To odwrócenie ról w naszej branży – wyjaśnia.
Tradycyjna korporacja jest organizacją hierarchiczną. Ludzie wykonują przydzielone z góry zadania, realizując cele, które z reguły kiepsko rozumieją. Konsekwencją tego jest mała identyfikacja z nimi i niska efektywność. Frederic Laloux sprawdził, czy możliwe jest inne podejście do zarządzania. I jakie daje efekty.
Napisanie kim teraz jest Frederic Laloux jest niezwykle trudne. Sam o sobie pisze jako o człowieku eksperymentującym z życiem bez określania swojego zawodu. Ale wcześniej przez 10 lat był partnerem w jednej z największych firm doradztwa strategicznego & Company. Na podstawie swoich bogatych doświadczeń zawodowych stworzył koncepcję „turkusowej organizacji”, w której nie ma sztywnej hierarchii, a największą nagrodą dla pracownika jest to, że bierze odpowiedzialność za projekty, które sam uważa za swoje. Efektem jego badań jest książka „Pracować inaczej” (“Reinventing Organizations”), która stała się bestsellerem na całym świecie. Wyznacza ona nowy paradygmat– organizację samozarządzającą się.