Reklama.
W ten sposób Richard Branson odpowiedział na wypowiedź Frances O’Grady, szefowej brytyjskich związków zawodowych TUC dla gazety „The Times”. Zaapelowała ona, aby szefowie w tym kraju byli bardziej elastyczni pod względem stroju pracowników w upalne dni. Jej zdaniem uzasadnione jest, że osoby odpowiedzialne za obsługę klientów muszą ubierać się formalnie. Ale z takiego obowiązku powinni być zwolnieni pracownicy, którzy zajmują mniej ważne funkcje, jak np. personel fabryk czy biur.
Jednak Richard Branson w swojej propozycji dla pracodawców idzie jeszcze dalej. Jego zdaniem w upalne dni formalnie powinni być ubrani co najwyżej pracownicy linii lotniczych, aby pasażerowie wiedzieli, w którym miejscu znajduje się obsługa. Z kolei pozostałym osobom w opinii miliardera należy pozwolić pracować w stroju, w którym czują się najbardziej komfortowo i dzięki temu bardziej efektywnie mogą wykonywać swoje obowiązki.
Jeżeli w ten sposób szorty czy kamizelki zastąpią garnitury, krawaty lub garsonki – to zdaniem Bransona wszystko będzie jak najbardziej w porządku. W jego opinii ubieranie się w formalny strój przez cały rok, niezależnie od pogody, jest po prostu śmieszne i nie czyni nas bardziej profesjonalnymi. Właściciel firmy Virgin Group twierdzi, iż jest to przestarzała tradycja.
Miliarder powołuje się na własny przykład. Na swoim blogu napisał, że sam w młodym wieku nosił długie włosy i chodził boso. Następnie preferował kolorowe luźne spodnie. Z kolei dzisiaj najczęściej ubiera się w przewiewne szorty i T-shirt. Nic więc dziwnego, że Richard Branson jest najprawdopodobniej najpopularniejszym przedsiębiorcą na świecie i wzbudza sympatię milionów pracowników. W serwisie Linkedln jego profil obserwuje... ponad 8 mln osób.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Źródło: Virgin.com