Prawie 1,9 mld złotych – tyle PGNiG zarobiło przez pierwszą połowę 2015 roku. Zysk netto firmy jest o 23 proc. większy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jak podkreśla spółka, stało się tak mimo drastycznie spadających cen ropy, które w tej chwili oscylują wokół 44 dolarów.
Gaz ma się dobrze
Same przychody ze sprzedaży wzrosły o 24 proc. - z 16 mld 381 mln do 20 mld 390 mln złotych w 2015. Stało się tak m.in. na skutek realizacji giełdowego obligo, które przełożyło się na wyższy wolumen sprzedaży gazu.
Na Towarowej Giełdzie Energii PgniG sprzedało 4,5 mld metrów sześciennych gazu, podczas gdy rok wcześniej było to tylko 0,24 mld m3. Tylko w II kwartale 2015 roku łączna sprzedaż gazu PGNiG wyniosła 4,8 mld m3, podczas gdy rok wcześniej było to „tylko” 3,3 mld.
Ropa w dół, ale PGNiG daje radę
Spadające ceny ropy były wynikiem niesprzyjającym spółce, ale nie na tyle, by drastycznie wpłynęło to na wyniki finansowe. Przychody ze sprzedaży tego surowca były w 2015 o 300 mln zł mniejsze, ale jednocześnie ceny ropy spadły o ponad 30 proc. w cenach ważonych. Na szczęście PGNiG udało się utrzymać wolumen sprzedaży „czarnego złota”.
Restrukturyzacja trwa
Jednocześnie w 2015 roku PGNiG musiało stawić czoła liberalizacji rynku gazu, która znacznie zmieniła politykę giganta. - W związku z tym PGNiG SA musi podjąć szereg działań, które mają przystosować Grupę Kapitałową do funkcjonowania na konkurencyjnym rynku gazu – mówił Mariusz Zawisza, Prezes Zarządu PGNiG SA., na konferencji prasowej.
Wyrazem tych działań jest konsekwentnie przeprowadzany Program Poprawy Efektywności, czyli po prostu restrukturyzacja. Plan ten obowiązuje do 2022 roku i jest jednym z najważniejszych elementów strategii PGNiG na najbliższe lata. Do sierpnia grupie udało się zrealizować już 87 proc. oszczędności, jakie w ogóle zaplanowano na 2015 rok.
Cała Grupa w efekcie zmniejszyła zatrudnienie o blisko 5 tysiący osób – przy czym nie były to grupowe zwolnienia, a zaplanowane odejścia, które zaoferowano pracownikom m.in. w ramach Programu Dobrowolnych Odejść. Skierowany jest on głównie do osób mogących zaraz iść na emeryturę – dostają wówczas możliwość wcześniejszego odejścia, a w zamian dostają np. wysoką odprawę. W efekcie więc nic nie tracą.
Część odejść to zaś po prostu koniec współpracy z osobami na umowach czasowych. Cały Program Poprawy Efektywności dał spółce aż 430 mln złotych oszczędności tylko w pierwszym półroczu 2015 roku, a docelowo ma on zapewniać dodatkowe 800 mln zł rocznie. Podobne programy podejmują też inne spółki z branży, jak chociażby RWE czy E.ON.
Promocje, związkowcy, Gazprom
Jednocześnie firma podjęła szereg innych działań, które mają podnosić efektywność spółki. Przede wszystkim jest to próba rozwiązania konfliktu ze związkowcami. Ci oczekują, że w 2015 roku pensje zostaną podniesione o co najmniej 6 proc., a do tego wypłaty rocznej premii za 2014 rok w postaci 11,7 proc. bazy premii.
W tej drugiej kwestii PGNiG zaproponowało związkom wypłatę premii 2,7 tys. zł na osobę – ale związki uznały, że to dla nich za mało. Trwają więc negocjacje dotyczące zbiorowego układu pracy, o którym więcej pisaliśmy tutaj.
Jest trudno, ale dobrze
Przede wszystkim jednak PGNiG musi pilnować swoich finansów ze względu na wspomnianą liberalizację rynku gazu. Spółka, by utrzymać klientów przy sobie, wprowadziła już rabaty dla największych klientów – 40 firm. Z kolei wczoraj prezes URE zatwierdził nową taryfę gazową, według której cena paliwa dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw zostanie obniżona o 6,5 proc.
Warto jednak podkreślić, że działania te są oceniane pozytywnie – przynajmniej przez akcjonariuszy PGNiG. W czerwcu padł rekord kursu spółki na giełdzie – 6,95 zł. Dzisiaj jest to niewiele mniej, bo 6,61 zł. Wygląda więc na to, że mimo niesprzyjających warunków, kierunek zmian obrany przez PGNiG jest właściwy – przynajmniej z punktu widzenia inwestorów.