Jak sprawić, by informatycy pracowali zespołowo, kończyli projekty przed terminem i skuteczniej wyłapywali błędy w kodzie? Zamień ich pracę w grę, przekonuje polski start-up GetBadges, który stworzył pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie. Korzysta z niego już 1200 firm, a w rozwój przedsięwzięcia zainwestował jeden z największych polskich funduszy Venture Capital, SpeedUp Group.
Zagraj i napisz program
– Justyna Wojtczak, twórczyni i pomysłodawczyni GetBadges, pracowała jako programistka, a w wolnym czasie oddawała się graniu w produkcje fabularne. To właśnie zainspirowało ją do założenia start-upu.
Wywodzę się ze środowiska informatyków i wiem, w jakie gry lubią grać – w końcu jestem jedną z nich – tłumaczy. – Ale kiedy tworzyliśmy naszą platformę, zrobiliśmy też badania wśród programistów, które potwierdziły moje obserwacje – oni najbardziej lubią gry RPG [fabularne – przyp. Red.]– podkreśla.
Kolejną inspiracją dla założenia platformy był system odznak firmy Microsoft. Zachęcał w ten sposób do wykorzystania ich oprogramowania, w zamian przyznając kolejne medale i osiągnięcia. Ale to było dostępne tylko dla programów od Billa Gatesa. Wojtczak i jej współpartnerzy zauważyli, że nikt nie wpadł na to, by taki system wprowadzić dla każdego programu, niezależnie od jakiego producenta pochodzi.
Tak powstało GetBadges – działająca w chmurze platforma dla działów IT przedsiębiorstw. Programiści dostają do ręki narzędzia, których używają na co dzień, ale w formie gry RPG – rywalizują lub współpracują między sobą. Wyłapują i łatają błędy w kodzie, dostarczają szybciej gotowe oprogramowanie czy wprowadzają do niego nowe elementy. Przeciwnikami są smoki, trolle i inne potwory, ale żeby je pokonać, najpierw rozwiązują realne problemy.
Według Wojtczak, to właśnie element grywalizacji jest decydujący w zwiększeniu produktywności informatyków.
– Zbieramy wsparcie od firm, które z nami współpracują. Mówią nam, że faktycznie programiści są wydajniejsi, bo nie czekają na ostatnią chwilę z oddaniem kodu, tylko angażują się w rozgrywkę – tłumaczy. – Testerzy szybciej dostają napisaną funkcję do sprawdzenia, a te trafiają też w krótszym czasie do repozytoriów (internetowych zasobów danych – przyp. red.), takich jak GitHub. Coś, co było dodatkową pracą i trudne do wyegzekwowania, nagle stało się zabawą – stwierdza.
Oporny jak Polak
Potencjał w platformie dostrzegła polska grupa VC SpeedUp Group, która na początku stycznia br. zainwestowała 150 tys. złotych w rundzie zalążkowej w GetBadges. A pomysł na monetyzację jest prosty – za miesięczny dostęp do platformy płaci się w zależności od wielkości firmy od około 300 do ponad 1000 złotych.
Na razie start-up rozwija się zwłaszcza na rynkach zachodnich – tam z platformy korzysta około 1200 firm. W Polsce tylko 50 przedsiębiorstw zdecydowało się wypróbować jego rozwiązanie.
Według założycielki, problemem jest dalej niechęć polskich firm do wdrażania takich innowacyjnych rozwiązań – chociaż grywalizacja staje się coraz bardziej popularna w Polsce, w rodzimej branży IT jest dalej traktowana z rezerwą.
Jednak odzew za granicą to rekompensuje, a Wojtczak jest również dobrej myśli – firmy znad Wisły, z którymi już współpracuje, są zadowolone z rozwiązania, więc kwestią czasu jest, żeby ten pomysł zyskał na popularności. A GetBadges ma dużą przewagę, bo są pierwszym takim rozwiązaniem na świecie – powstały już podobne programy, ale są tworzone dla dzieci i amatorów, którzy chcą się uczyć programowania w przystępnej formie.
Co dalej? Na razie w GetBadges pracuje 6 osób, ale już szykuje się do kolejnej rundy finansowania. Przede wszystkim będą skupiać się na globalnej ekspansji i, jak określa to Wojtczak, inwestować w kapitał ludzki. A w konsekwencji chcą zerwać ze stereotypem nudnej pracy, w której wklepuje się kolejne białe linijki kodu na czarnym tle.