Ogłoszenie o pracy w Bieszczadach z FB
Jest robota dla pasterza w Bieszczadach, bardzo w Bieszczadach. Owce, krowy, w gospodarstwie są tez konie w sumie koło stu sztuk, więc nie za dużo. Może być ktoś bez doświadczenia, pasienie bez dojenia, na sezon lub na stałe jak się spodoba obu stronom. kontakt bezpośrednio (...)
2000 zł miesięcznie.
Poszukiwany ktoś OD ZARAZ.
W cichej dolince niedaleko Ustrzyk Górnych.(...)
Zawsze dużo osób mówi, że o tym marzy, ale konkretnego znaleźć trudno. Z doświadczenia wiem, że to nie zawsze łatwa, ale wspaniała robota, gdzie człowiek schodzi do właściwego poziomu, poziomu łąki.
PS: Od lipca jest mnóstwo chętnych, więc dzwońcie, jeśli możecie być w Bieszczadach w ciągu kilku dni
...niż robienie serów?
Groźnie
Wspomniał pan o nawet 4 miesiącach na halach. Dlaczego wychodziło się na tak długo?
U nas najbardziej znany jest ser huculski, nie różni się tym niczym on bunca, tyle że jest wędzony i raczej u nas są to sery krowie.
A ile Pan ma owiec?
Od dziecka!
Jak wygląda taki rajd?
Owce, konie. To kim Pan jest z zawodu?
W tym momencie nie wiemy w co wsadzić ręce z żoną. Dzierżawimy schronisko, w którym wynajmujemy pokoje. Zajmujemy się jeszcze zwierzętami, owcami, bydłem. Mamy stado koni. Za tydzień znikam na dzień na rajd, i tak będzie do końca sezonu.
W siodle to nie… prędzej po weekendzie pracy w schronisku (śmiech). Koniarze to specyficzni ludzie, z nimi aż chce się jechać w teren. Jak trafia się fajna ekipa, z którą jest wesoło i przyjemnie i wiemy, że dba o konie, to traktujemy to z żoną wręcz jako urlop.
Baranina idzie w górę. Opłaca się teraz hodowla owiec?
Hmm?
Schronisko nad Smolnikiem. Piękne miejsce. Gdy siedzimy przed domem i patrzymy przed siebie, to piękne miejsce! Tylko jak żyć na tej górze, jak popada, to tylko samochodem 4x4 albo koniem.
Dziękuję za rozmowę
Napisz do autorki: aleksandra.ptak@innpoland.pl