To boleśnie znana większości z nas historia wielkiego rozczarowania. „W konkursie Emocje do pełna – Rajd Polski 2016 wygrałem dwa bilety jednorazowe Mikołajki Arena Trybuna Gold” – zaczyna swoją reklamację konkursu Kamil. „Niestety, z nieznanych mi do tej pory przyczyn, nie mogłem odebrać tych biletów”.
„We wskazanym miejscu (Punkt Kibica przy wejściu na Serwis od strony Hotel Gołębiewski (…) Mikołajki) biletów nie było. Obsługa Punktu Kibica nie była w ogóle poinformowana, że takie bilety mają tam czekać na uczestników Konkursu. Nie byłem też jedyny, który nie otrzymał karnetów/biletów” – pisze rozżalony uczestnik konkursu.
– dożywotnie, darmowe tankowanie na stacjach LOTOS [organizator konkursu – przyp. red.],
– dwa hot-dogi z grillowaną kiełbaską z sosem czosnkowym,
– 5L letniego płynu do spryskiwaczy (o zapachu cytrynowym),
– skrobaczkę do szyb, z otulinką,
– nazwanie jednej ze stacji LOTOS moim imieniem”.
Anonimowa – bo podpisana jedynie „Administratorzy Konkursu” – odpowiedź koncernu mogłaby zmrozić krew w żyłach. „Dziękujemy za twoją wiadomość” – piszą ze zwyczajową kurtuazją Administratorzy. „Na wstępie pragniemy Cię bardzo przeprosić za problemy z dostarczeniem nagród w postaci biletów na Rajd Polski 2016, które wygrałeś w Konkursie Emocji Do Pełna”.
Na szczęście, potem jest lepiej – „Aby wynagrodzić Ci tę stratę proponujemy następującą rekompensatę, która mamy nadzieję sprosta Twoim oczekiwaniom: