184-letni Jonathan spędza emeryturę w ogrodach gubernatora Wyspy Świętej Heleny.
184-letni Jonathan spędza emeryturę w ogrodach gubernatora Wyspy Świętej Heleny. Fot. Wikipedia
Reklama.
Podobno najstarsza na świecie wieża – o tysiąc lat starsza od tej w Jerychu – mogła powstać mniej więcej w roku 10 700 p.n.e. w syryjskiej osadzie Tell Qaramel. W owym czasie pewna gąbka głębinowa z gatunku Monorhaphis chuni mogła być już 300-letnim matuzalemem. Gąbka ta przetrwała zarówno pojawienie się, jak i upadek, kilku cywilizacji, by dokonać żywota w słusznym wieku około 11 tysięcy lat – co zdokumentowało pismo „Ageing Research Reviews”.
Jedną z najbardziej drastycznych historii, jakie wydarzyły się w świecie nauki, było zamordowanie małża o nieco egzotycznej ksywce Ming. Ech, gdyby Ming był obdarzony pamięcią, mógłby zapewne wspominać burzliwe dzieciństwo: wystąpienie Marcina Lutra i reformację. Ten liczący sobie 507 lat okaz cypriny islandzkiej wydał „ostatnie tchnienie”, gdy naukowcy próbowali wyciągnąć go z dna u brzegów wyspy gejzerów. Inna sprawa, że Ming był wyjątkowo krzepki – jego pobratymcy żyją przeciętnie „tylko” 225 lat.
W zimnych i głębokich wodach żyje też kilka znacznie większych stworzeń, które mogłyby coś niecoś powiedzieć o historii ludzkości. Dożywające swoich dni sędziwe wale grenlandzkie zapewne pamiętają jeszcze czasy kampanii napoleońskich. Nieco młodsze są ryby głębinowe – jak gardłosz atlantycki. Najstarsze gardłosze pamiętają jeszcze Wiosnę Ludów.
Na lądzie tytuł najstarszego Ziemianina należy się zapewne Jonathanowi: ten żółw urodził się prawdopodobnie około 1832 r., co oznacza 184-letnią biografię. Urodził się na Seszelach, co potwierdza obiegową opinię, że to miejsce sprzyjające przyjemnemu życiu – ale od 50. roku życia żyje na Wyspie Świętej Heleny, w rezydencji tamtejszego gubernatora.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl