Dosyć, dosyć, dosyć – powtarza w rozmowie z INN:Poland prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz. Jego zdaniem powtarzanie haseł o „Polsce w ruinie” to robienie z Polaków nieudaczników, wicepremier Morawiecki – poza pustymi hasłami – nie zaproponował jeszcze nic konkretnego, a efekty 500 Plus mogą utrwalić chroniczną biedę w jego mieście.
„Słowotok to nie dowód. Nie da się już tego słuchać” - napisał pan na swoim profilu na Facebooku. Opublikował pan infografiki i zdjęcia z Nowej Soli, które mają przeczytać twierdzeniom wicepremiera Mateusza Morawieckiego o „Polsce w ruinie”. Skąd ta polemika?
Zaczynam po prostu reagować nerwowo na udowadnianie nam, że jesteśmy nieudacznikami. To powtarzanie „Polska w ruinie”, „niewykorzystane szanse”, „zmarnowane 25 lat”. Wywiad wicepremiera Morawieckiego – który przez wszystkie te lata uczestniczył w życiu gospodarczym – jest dla mnie nie do przyjęcia. Jeżeli będziemy sobie wmawiać, że jesteśmy nieudacznikami, to rzeczywiście – niewiele osiągniemy.
Ale to odczucie – że „dałoby się lepiej” – nawet jeżeli to tylko hasło, jest dosyć powszechne.
Odróżnijmy dwie rzeczy: osiągnęliśmy dużo i mogliśmy osiągnąć więcej. Zawsze można osiągnąć więcej. Ale proszę pamiętać, jaką drogę przeszliśmy. Ja nie mam siedemnastu czy osiemnastu lat – jak młodzi ludzie z ONR, czy innych takich organizacji, którzy dziś buntują się i krzyczą „my-naród!” – i pamiętam, jeszcze z czasów, kiedy w 1981 roku wyjeżdżałem do Austrii, jak wtedy wyglądała Polska. I wiem, jak wygląda dzisiaj. Wiem, co przeszliśmy przez te 26 lat transformacji, jakie Polska poniosła koszty.
A były to koszty gigantyczne. Nikt o tym nie mówi, ale w porównaniu do naszych przyjaciół Czechów, Słowaków czy Węgrów zapłaciliśmy znacznie wyższą cenę. I podnieśliśmy się z tego kryzysu. Zamiast się tego wstydzić, powinniśmy podkreślać, jak wiele osiągnęliśmy. Nawet na przykładzie mojego miasta – gdzie byliśmy, a gdzie jesteśmy, to jest po prostu przepaść. A nie „zmarnowane lata”.
Tylko Polaków trzeba wspierać 500 Plus czy mieszkaniami.
Polska się rozwija, jesteśmy liderem wśród krajów byłego bloku wschodniego. I to, że starcza pieniędzy na 500 Plus, to również jest zasługa tych ostatnich lat. Nie zmarnowaliśmy ich, choć błędy zostały popełnione, oczywiście. Nie popełnia ich tylko ten, kto nic nie robi.
A premier Morawiecki? Ma jakieś błędy na koncie?
Wiązałem z premierem Morawieckim wielkie nadzieje. Żeby było jasne: to nie jest ekonomista lecz finansista, ale wciąż człowiek wykształcony, inteligentny, myślący i dający nadzieję. I po prostu się zawiodłem. Kiedy w końcu wicepremier przedstawi coś konkretnego? Bo prezentację w Power Point to ja też potrafię zrobić, własnymi rękami zrobiłem ich pięćset czy sześćset. Tylko, że za prezentacjami powinny iść jakieś konkrety. A na razie ich nie widać.
A jakich konkretów by pan oczekiwał?
Tego, co mnie dotyczy. Choćby polski PAIiIZ – to bardzo słaba instytucja, przegrywamy w cuglach z CzechInvestem czy ze Słoweńcami. Inwestycje nam uciekają. Co z tym zrobić? Albo co zrobi wicepremier Morawiecki, żeby nie likwidować stref ekonomicznych, ale funkcjonowały one lepiej? Bo w tej chwili to co najwyżej handlarze zwolnień podatkowych, handlarze nieruchomości. Co zrobić, żeby odpowiadały za rozwój gospodarczy, żeby działały ze mną w jednej drużynie na rzecz pozyskiwania inwestorów zagranicznych? Albo: jak ulżyć naszym przedsiębiorcom, żeby mieli uproszczony system podatkowy, nie skupiali się na grach w kotka i myszkę z urzędami podatkowymi?
Mija rok tego rządu i już niewiele da się zrzucić na poprzednie ekipy. A jedyny konkret to rozdawanie pieniędzy zarobionych wcześniej, co umie każdy. Ale zarabiać – już nie każdy. Wiemy, że PiS potrafi rozdawać, chciałbym wiedzieć, czy PiS ma pomysł na zarabianie.
Uszczelniając system podatkowy?
Mówienie o uszczelnieniu systemu to mrzonki. Każdy rząd próbował uszczelniać, a że PiS proponuje 25 lat za oszustwa VAT-owskie... To może od razu kara śmierci?
A 500 Plus? Czy nie rozpędzi konsumpcji wewnętrznej, nie przełoży się na wyższy poziom życia?
Poza pozytywnym efektem – że ludzie dostali pieniądze – dostrzegam też efekty negatywne. Na przykład, na moim terenie jednego dnia pięćdziesiąt pań w jednej z fabryk złożyło wypowiedzenie. Skończyło się na tym, że przy maszynach musieli stanąć w końcu pracownicy biurowi – ci od dystrybucji, handlu czy sprzedaży. Po prostu dochody tych pań, uwzględniając zasiłek, przekroczyły pewien limit – i bardziej opłacało się rzucić pracę niż rezygnować z zasiłku.
Cóż, racjonalna kalkulacja. I jakie polityczne efekty!...
Z tymi efektami to jest tak: kiedy jakiś wójt chce wygrać wybory i kupuje pięć skrzynek wina, żeby rozdać wino za głosy, to zajmuje się nim prokurator. PiS zrobił to samo, nawet więcej: kupuje głosy, ale w odróżnieniu od wójta, który robi to za swoje pieniądze, PiS kupuje głosy za nasze pieniądze.
Skoro nas stać, to co w tym złego?
Przyzwyczajenie do łatwego życia jest dziedziczne. Znam ten proces, w naszym mieście przetrwaliśmy upadek wielkich zakładów. W miejscach, przez które przetoczył się walec transformacji ustrojowej, jest masa ludzi, którzy nie pracują od dwudziestu lat, nauczyli się żyć za naprawdę niewielkie pieniądze. Umieją sobie radzić: tu gdzieś troszkę na czarno, w DPS skubnie 200-300 złotych, teraz 500 Plus – i tak się żyje. A dzieci patrzą, jak radzą sobie rodzice – jest biednie, ale da się żyć i specjalnie nie narobić. To jest dziedziczone i bardzo niebezpieczne.
I co z tym zrobić?
Nie wiem, czy coś się da z tym zrobić. Proszę sobie wyobrazić wielodzietną rodzinę: matka urodziła pierwsze dziecko, jak miała 18 lat, potem następne, opiekuje się nimi do 45. roku życia. I czy taka osoba, która nigdy nie pracowała – bo przecież o szkole czy wyuczonym zawodzie nie ma tu już mowy – wróci na rynek pracy? Z czego będzie żyła na emeryturze i czy ją w ogóle dostanie? O tym politycy PiS dziś nie myślą. Myślą tylko, jak przetrwać kolejne lata, może cztery, może osiem, może dwanaście. A skutki dzisiejszych zmian odczujemy za lat piętnaście czy dwadzieścia. Dziś każdy patrzy wyłącznie na to, czy ma co do garnka włożyć i za co pojechać nad Bałtyk.