Na Wyspach żyje dziś 900 tysięcy Polaków. Home Office przewiduje, że będą oni mogli zostać w Królestwie.
Na Wyspach żyje dziś 900 tysięcy Polaków. Home Office przewiduje, że będą oni mogli zostać w Królestwie. Fot. Mateusz Skwarczak / Agencja Gazeta

Analitycy Home Office nie mają większych wątpliwości: zanim dojdzie do Brexitu, a więc najprawdopodobniej z początkiem 2019 roku większość przybyszów z innych państw europejskich zdobędzie już tzw. prawo rezydencji.

REKLAMA
Oznacza to, z prawnego punktu widzenia, że Brytyjczycy będą bezradni – takich osób nie da się deportować z Wysp. Chodzi o mniej więcej 3 miliony ludzi, przede wszystkim z Europy Środkowej i Wschodniej. Do tego należałoby dodać jeszcze 600 tysięcy osób, które przyjechały do Królestwa w ostatnim czasie. Dla nich Londyn szykuje coś na kształt „amnestii”, pozwalającej na pozostanie w kraju. W obu grupach jest około 900 tysięcy Polaków.
Tyle że w chwili obecnej raport ekspertów nie ma jeszcze mocy decyzji rządu czy choćby nawet propozycji resortu. Konserwatyści zapewne nie przyjmą zawartych w nim konkluzji dobrze: zwolennicy Brexitu nie tylko chcieli zahamować napływ imigrantów na Wyspy, co pozbyć się tych, którzy już tam trafili. Ponadto można się spodziewać, że w nadziei na wspomnianą „amnestię”, na Wyspy może ruszyć kolejna, ostatnia fala imigracji.
Nieoficjalnie wiadomo, że dalszy los osób, które zadomowiły się w Królestwie jest też jednym z najważniejszych tematów w negocjacjach między Londynem a Brukselą. Można się spodziewać, że następcy premiera Davida Camerona nie będą radykalnie naciskać na wydalenie z Wysp tysięcy ludzi, którzy zdążyli już tam zapuścić korzenie. Z drugiej strony, jeżeli konserwatyści pójdą na duże ustępstwa – ich dalsze rządy staną pod znakiem zapytania.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl