W zakładach Sweet Earth, firmy kupionej przez Nestle.
W zakładach Sweet Earth, firmy kupionej przez Nestle. Fot. YouTube
Reklama.
Kalifornijska firma specjalizuje się w tworzeniu na bazie fasoli czy tofu rozmaitych zamienników mięsa. Takie składniki trafiają, zamiast wołowych kotletów, szynki czy bekonu, do burgerów. W obecnym menu firmy znajduje się aż 48 takich wegetariańskich przysmaków.
– Ta akwizycja dowodzi, że produkcja oparta na składnikach roślinnych wchodzi do mainstreamu – zapewniała szefowa Sweet Earth, Kelly Swette. – To potwierdzenie tego, czego od dawna domagali się konsumenci i dystrybutorzy: całościowych i zrównoważonych możliwości dokonywania wyboru – kwitowała. I coś w tym jest. Szwajcarzy uważają, że wraz z zakupem kalifornijskiej firmy w zasadzie bezpośrednio wchodzą w sam środek nowej kultury kulinarnej. A przy okazji robią świetny interes: w 2020 r. rynek takich roślinnych produktów powinien być już warty około 5 miliardów dolarów, tylko na rynku amerykańskim. Kto pierwszy, ten zgarnie lwią część tej puli.
źródło: CNN