
Reklama.
O tym, że Zuckerberg pogodził się już z tym, że będzie musiał złożyć zeznania przez Kongresem poinformowała amerykańska CNN, powołując się przy tym na źródła związane z Facebookiem. Przyczyną takiej decyzji ma być presja wywierana na twórcę jednego z najpopularniejszych portali przez media i społeczeństwo.
Najpierw Facebook, potem Google i Twitter
Pojawiają się również spekulacje, że decyzja podjęta przez Marka Zuckerberga może zmusić do złożenia zeznań również prezesów Google’a, Sundara Pichai i Jacka Dorseya, prezesa Twittera. Wcześniej do stawiennictwa wezwał wszystkich trzech biznesmenów przewodniczący senackiej komisji sądownictwa Chuck Grassley. Wyznaczył on również datę przesłuchania na 10 kwietnia br.
Pojawiają się również spekulacje, że decyzja podjęta przez Marka Zuckerberga może zmusić do złożenia zeznań również prezesów Google’a, Sundara Pichai i Jacka Dorseya, prezesa Twittera. Wcześniej do stawiennictwa wezwał wszystkich trzech biznesmenów przewodniczący senackiej komisji sądownictwa Chuck Grassley. Wyznaczył on również datę przesłuchania na 10 kwietnia br.
Zdaniem CNN oznacza to, że miejscem procesu szefów koncernów związanych z wielkimi technologiami będzie właśnie Waszyngton. Tym bardziej, że jak informowało BBC jeszcze dzisiaj Mark Zuckerberg odmówił brytyjskim parlamentarzystom złożenia wyjaśnień związanych z polityką prywatności stosowaną w portalach społecznościowych. Do Londynu mają się udać jego zastępcy.
Afera Cambridge Analytica
Jeszcze przed podjęciem decyzji Zuckerberg starał się przynajmniej częściowo zażegnać kryzys publikując przeprosiny w amerykańskich i brytyjskich dziennikach.
Jego przyczyną stało się ujawnienie informacji związanych z Cambridge Analytica. Wszystko zaczęło się od momentu, w którym ujawniono, że firma ta miała dostęp do danych 50 mln użytkowników portalu bez ich wiedzy. I to właśnie te informacje miały być wykorzystywane podczas kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku.
Jeszcze przed podjęciem decyzji Zuckerberg starał się przynajmniej częściowo zażegnać kryzys publikując przeprosiny w amerykańskich i brytyjskich dziennikach.
Jego przyczyną stało się ujawnienie informacji związanych z Cambridge Analytica. Wszystko zaczęło się od momentu, w którym ujawniono, że firma ta miała dostęp do danych 50 mln użytkowników portalu bez ich wiedzy. I to właśnie te informacje miały być wykorzystywane podczas kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku.
Czy Facebook podsłuchuje swoich użytkowników?
Kolejnym z zarzutów, który co jakiś czas powraca w dyskusjach związanych z Facebookiem, jest ten jakoby podsłuchiwał on swoich użytkowników mających zainstalowaną aplikację na urządzeniu mobilnym. I chociaż władze portalu społecznościowego od lat zaprzeczają, twierdząc, że to tylko pogłoski, to na takie pytanie twierdząco odpowiada były pracownik Cambridge Analytica Christopher Wylie.
Kolejnym z zarzutów, który co jakiś czas powraca w dyskusjach związanych z Facebookiem, jest ten jakoby podsłuchiwał on swoich użytkowników mających zainstalowaną aplikację na urządzeniu mobilnym. I chociaż władze portalu społecznościowego od lat zaprzeczają, twierdząc, że to tylko pogłoski, to na takie pytanie twierdząco odpowiada były pracownik Cambridge Analytica Christopher Wylie.
O tym, jak szefowi Facebooka poszło przesłuchanie w Kongresie, przeczytasz tutaj.