Wizja 50 tys. odbiorców bez gazu skutecznie zmotywowała Ministerstwo Energii do załatania legislacyjnej dziury w przepisach. Resort ekspresowo przygotował rozporządzenie, które zadziała wstecz – donosi „Puls Biznesu”.
Kiedy w ostatnich dniach ujawniono, że firmy Energia dla Firm i Energetyczne Centrum mają problemy, nad ich klientami zawisła groźba pozostania bez gazu. Z tego powodu Ministerstwo Energii już we wtorek późnym popołudniem opublikowało projekt rozporządzenia dotyczący sprzedaży rezerwowej gazu, poinformowała gazeta.
Nowe przepisy dotyczące sprzedaży rezerwowej
Stare przepisy nie przewidywały żadnego awaryjnego scenariusza na wypadek upadłości sprzedawcy gazu. Resort energii zdecydował więc wprowadzić nowy mechanizm sprzedaży rezerwowej, podobny do tego, który obowiązuje w dostawie prądu.
Według nowego rozporządzenia, jeśli sprzedawca gazu nie będzie mógł już dostarczać surowca z własnej winy, to w jego miejsce wejdzie sprzedawca rezerwowy. Jak podaje „Puls Biznesu” nowe prawo ma obowiązywać od środy 12 września, co oznacza, że zadziała wstecz.
Mimo perturbacji wśród firm dostarczających gaz, Polaków mogą czekać obniżki w cenie tego surowca. Niedawne zwycięstwo PGNiG w sporze z Gazpromem, o którym pisaliśmy w INNPoland.pl, może poskutkować obniżką cen gazu. Jednak jednocześnie czekają nas również podwyżki cen za energię elektryczną - eksperci przewidują, ze w 2020 r. Polska będzie miała najdroższy prąd w Europie.