Podwarszawska gmina kupi działki w Komorowie warte ponad 5 mln złotych, byle tylko nie stanął na nich Lidl. Akcję napędzili sami mieszkańcy tamtejszych okolic. Pragną oni, aby ich miejscowość, dziś mająca miano „miasta-ogrodu”, nie utraciła swojego wyjątkowego charakteru.
Lidl w Komorowie
O oddolnej inicjatywie mieszkańców Komorowa i całej gminy Michałowice pisze portal money.pl. Przedmiotem ich gorącego zainteresowania są trzy puste i zarośnięte działki przy drodze wyjazdowej z Komorowa. Dwa lata temu okolicę zelektryzowała wiadomość, że na ich terenie wkrótce stanie Lidl.
Mieszkańcy zielonego „miasta-ogrodu” przestraszyli się, że niemiecki dyskont wygryzie małe sklepy i spowoduje korki z powodu dodatkowego ruchu samochodów osobowych i dostawczych. Wzięli zatem sprawy w swoje ręce, by nie dopuścić do jego budowy.
Inicjatywa mieszkańców
Najpierw zgłosili do rejestru starych budynków z części pałacowo-parkowej zabytkowe ulice znajdujące się w pobliżu działek. Gdyby konserwator zabytków wydał na to zgodę, wówczas budowa Lidla byłaby utrudniona. Jednak decyzji do dziś nie ma.
Mieszkańcy zdecydowali zatem o zgłoszeniu wniosku o wykupieniu rzeczonych działek przez gminę i zagospodarowanie ich pod cele publiczne. Pod petycją podpisało się aż 940 osób z całej gminy Michałowice. Wniosek przeszedł i gmina może odkupić tereny.
Widmo Lidla jednak jeszcze nie odeszło. - Rzecz w tym, że właściciel nieruchomości zawarł z Lidlem przedwstępną notarialną umowę sprzedaży, co potwierdzają wpisy do ksiąg wieczystych. Zgodnie z prawem Lidl może żądać od właściciela działki zawarcia umowy przyrzeczonej w ciągu roku - tłumaczy portalowi radna z Komorowa, Joanna Kowalczyk.