Wielka Brytania najprawdopodobniej opuści Unię Europejską z dniem 31 stycznia 2020 roku. Do tego czasu Brytyjczycy mają otrzymać nowe, niebieskie paszporty bez słów „Unia Europejska” na okładce. Radość z nowego paszportu może zaćmić ciemna strona jego produkcji. Wytwarzanie dokumentów zlecono bowiem polskiej fabryce w Tczewie, która według słów pracowników nie jest pracodawcą roku.
Brytyjczykom szkoda polskich pracowników
Jak podaje serwis dailymail.co.uk, w nowoczesnej tczewskiej fabryce, należącej do francuskiej firmy Thales, produkowane są najbardziej zaawansowane technologicznie, najbezpieczniejsze paszporty oraz karty kredytowe na świecie. Niestety, wraz z postępem w kwestii maszyn i produkcji nie idzie rozwój w obszarze traktowania pracowników.
– Pracujemy na 12-godzinnych zmianach, lecz firma zachęca do wyrabiania nadgodzin, co może być wyczerpujące. Praca tam przypomina niekiedy więzienie – skarży się anonimowy pracownik fabryki w rozmowie z angielskim portalem.
Nowoczesne maszyny nie są również obsługiwane przez odpowiednią liczbę osób. Standardem jest, że jeden pracownik obsługuje dwie lub trzy maszyny, co bywa ogromnie niebezpieczne. Portal dotarł również do osób, które skarżyły się na wysokość zarobków.
Jedna z byłych pracownic wyznała, że w tczewskiej fabryce zarabiała nieco ponad 400 funtów na rękę miesięcznie, co daje ok. 2 tys. złotych netto. Dziś pracuje jako kelnerka i zarabia znacznie więcej. Inny pracownik, który w fabryce Thales wytrzymał miesiąc, dużo więcej „wyciąga" jako sprzedawca ryb.
Jak wskazuje portal, według danych rządowych średnia płaca w polskim przemyśle wytwórczym wynosi 745 funtów miesięcznie (ok. 3,7 tys. złotych). Według raportu płacowego Advisory Group Test HR „Jesień 2017" zarobki pracownika liniowego w branży produkcyjnej w badanym roku wynosiły średnio 2790 złotych brutto.
Paszporty produkowane za granicą
Dlaczego Brytyjczycy nie drukują swoich paszportów w granicach własnego kraju? Chodzi oczywiście o pieniądze - paszport wyprodukowany w Polsce jest znacznie tańszy. Z powodu zlecenia produkcji dokumentów zagranicznemu wykonawcy brytyjska De La Rue, czyli największa na świecie i jedna z najstarszych drukarni papierów zabezpieczonych i dokumentów, znalazła się w poważnych tarapatach finansowych i musiała zwolnić kilkaset osób.
Co ciekawe, kolor pobrexitowych paszportów w Wielkiej Brytanii wcale nie będzie nowy. Jak wyjaśnia serwis londynek.net, w latach 1921-1988 angielskich obywateli obowiązywały niebieskie paszporty. Decyzja o zmianie koloru zapadła w 1988 roku - wtedy okładkę w ślad za resztą państw członkowskich Unii Europejskiej zmieniono na bordową.