Już wtedy projekt mocno odchodził od zapowiedzi Mateusza Morawieckiego, który zarzekał się, że rząd znajdzie sposób na to, aby "gospodarstwa domowe nie miały podwyżki cen prądu". Teraz okazuje się, że nawet na to nie ma co liczyć.
Według informacji serwisu, pieniądze trafią tylko do najuboższych, czyli podopiecznych pomocy społecznej, emerytów i rencistów – są to tzw. odbiorcy wrażliwi. Reszta Polaków będzie musiała poradzić sobie samodzielnie.
Dlaczego prąd jest taki drogi?
W Polsce od lat większość energii (80 proc.) produkuje się ze spalania węgla. Tego surowca jest coraz mniej, rosną koszty jego wydobycia. Doszło do tego, że polski węgiel jest droższy od importowanego, który ściągamy z Rosji, Chile czy Australii.