Spółka odpowiedzialna za budowę polskiego samochodu elektrycznego, dostanie 250 mln zł. To pieniądze pochodzące ze Skarbu Państwa, który na mocy umowy inwestycyjnej obejmie w niej nowe udziały i stanie się większościowym udziałowcem.
– Kluczową rolę odgrywały takie czynniki, jak: dostęp do mediów, infrastruktury drogowej, ukształtowanie i sposób użytkowania terenu oraz kwestie prawne związane z własnością gruntów. Ważna była nie tylko możliwość zbudowania fabryki, ale też odpowiedniego zaplecza logistycznego i stworzenie parku dostawców w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu – wyjaśnił Paweł Zaremba, prezes ElectroMobility Poland.