Najtańszych wyjazdów nie znajdziesz w last minute. Nie wszyscy o tym wiedzą

Wakacje po sezonie 2021

Choć tradycyjny sezon wakacyjny powoli dobiega końca, wielu z nas na urlop wybierze się w końcówce lata lub nawet jesienią. Jak podaje serwis Wakacje.pl, który przeanalizował statystyki sprzedaży wyjazdów rozpoczynających się między 15 sierpnia a 31 października tego roku (zakupionych zarówno przez serwis, jak i w należących do niego biur podróży), większość urlopowiczów w poszukiwaniu słońca decyduje się na wczasy nad Morzem Śródziemnym.

Jak co roku, najchętniej wybieranym kierunkiem jest Grecja, do której udaje się blisko 29 proc. klientów Wakacje.pl. Za nią na podium uplasowały się Turcja i Egipt. Za zagraniczne wojaże musimy jednak zapłacić znacznie więcej niż przed pandemią koronawirusa. W 2019 roku średni koszturlopu w Grecji wynosił 6 513 zł na wszystkich uczestników wyjazdu, a teraz cena wzrosła do 7 681 zł. Dwa lata temu za tydzień pobytu w Turcji trzeba było zapłacić 6 585 zł (teraz jest to 7 676 zł), zaś w Egipcie – 6 134 zł (teraz 7 151 zł).

Nic więc dziwnego, że wielu z nas poszukuje okazji cenowych i w tym celu przebiera wśród ofert last minute. Przywykliśmy bowiem do tego, że rezerwacja wyjazdu w ostatniej chwili pozwala sporo zaoszczędzić, ale w tym roku możemy się zdziwić.

"Z last minute najchętniej korzystają ci, dla których kierunek wyjazdu czy konkretny
termin podróży nie mają wielkiego znaczenia, a w podróż mogą wybrać się z dnia na dzień. Często są to poszukiwacze cenowych okazji. W tym roku obserwujemy jednak ciekawy trend: ceny wcale nie spadają wraz ze zbliżającym się terminem wylotu. Są natomiast niższe przy rezerwacji z większym wyprzedzeniem" – zauważa Jolanta Kołodziejczyk, dyrektor produktu w Wakacje.pl.