Transport lotniczy najważniejszych osób w państwie kosztował nas w ostatnich latach niemal 3 mld zł. Jednym z największych miłośników latania okazuje się premier Mateusz Morawiecki, który był pasażerem w ponad połowie lotów typu HEAD tylko w ciągu ostatnich 4 miesięcy.
Transport powietrzny najważniejszych osób w państwie
Z informacji, jakie zgromadził "Dziennik Gazeta Prawna", wynika, że od lipca do października 2021 roku pasażerem ponad połowy lotów typu HEAD (status lotu statku powietrznego, wojskowego specjalnego transportu lotniczego lub innego statku powietrznego z najważniejszą osobą w państwie) był Mateusz Morawiecki.
Od tego czasu odbyło się ponad 80 takich rejsów, oznacza to, że premier był na pokładzie ponad 40 razy. Co więcej, transport powietrzny najważniejszych osób w państwie oraz jego zabezpieczenie kosztowały w ostatnich latach 3 mld złotych.
Radio ZET wylicza także, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek od początku wakacji była pasażerem tylko jednego lotu o statusie HEAD. W porównaniu do innych polityków rzadko podróżuje w ten sposób również marszałek Senatu.
Tomasz Grodzki we wskazanym terminie "udał się do Budapesztu, Szczecina (skąd pochodzi), Wiednia, Berlina, Stanów Zjednoczonych (na święto polskich weteranów) oraz do Kijowa".
Prezydent Andrzej Duda najczęściej lata z kolei do Krakowa, skąd zresztą pochodzi.
Bilety lotnicze mocno zdrożeją
Rządowy plan podwyższenia stawek za obsługę lotów może się okazać dewastujący dla miłośników taniego latania. Na pomyśle stracą zarówno lotniska, jak i sami pasażerowie. Specjaliści już nazwali plan "kuriozalnym".
Alarmują też, że będzie to "cios dla całej branży" – połączeń będzie mniej i będą droższe. Wszystko przez "Plan skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020–2024", stworzony przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Obecnie polska instytucja przekazała dokument do Komisji Europejskiej.