INNPoland_avatar

Przedsiębiorcy wściekli. PGNiG podniosło ceny o 600 proc. a teraz obniża… o 25 proc.

Krzysztof Sobiepan

11 czerwca 2022, 12:03 · 3 minuty czytania
PGNiG szumnie ogłosiło, że obniża ceny gazu dla firm o 25 proc. Przedsiębiorców tylko to rozjuszyło i wskazują, że poprzednio koncern podniósł im przecież stawki o ok. 600 procent. – To tylko sprytny chwyt marketingowy. Ceny gazu proponowane przez PGNiG są nadal dużo wyższe od giełdowych wycen – wskazują.


Przedsiębiorcy wściekli. PGNiG podniosło ceny o 600 proc. a teraz obniża… o 25 proc.

Krzysztof Sobiepan
11 czerwca 2022, 12:03 • 1 minuta czytania
PGNiG szumnie ogłosiło, że obniża ceny gazu dla firm o 25 proc. Przedsiębiorców tylko to rozjuszyło i wskazują, że poprzednio koncern podniósł im przecież stawki o ok. 600 procent. – To tylko sprytny chwyt marketingowy. Ceny gazu proponowane przez PGNiG są nadal dużo wyższe od giełdowych wycen – wskazują.
Przedsiębiorcy są wściekli na PGNiG Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

PGNiG obniża ceny gazu o 25 proc. Przedsiębiorcy wściekli na "chwyt marketingowy"

W piątek PGNiG ogłosiło, że klienci biznesowi zapłacą o 25 proc. mniej za gaz. Dotyczy to spółek korzystających z cennika nr 9. Automatyczna obniżka ma obowiązywać przez cały obecny miesiąc – przypomina Money.pl.


W teorii z niższych cen gazu można się cieszyć, ale przedstawiciele biznesu są jeszcze bardziej rozjuszeni. – PGNiG OD wcale "nie tnie" cen, ale stosuje zabieg marketingowy – przekonują w komentarzu przesłanym do redakcji.

– Przyznane rabaty były liczone zawsze od maksymalnej wartości, czyli w tym przypadku 775,60 zł za MWh. - Medialnie to bardzo dobrze brzmi: "PGNIG tnie ceny dla biznesu" tylko brakuje w tym miejscu zdania, że nawet z tymi rabatami, te ceny przewyższają notowania giełdowe – komentują przedsiębiorcy.

Co im z obniżki, skoro wcześniej koncern zafundował im absurdalną wręcz podwyżkę? Przedsiębiorcy przypominają, że pod koniec 2021 r. cena gazu dla firm podniosła się do poziomu 775,60 zł za MWh, co oznacza wzrost o ponad 600 proc.

– PGNiG uzasadniał tak duże podwyżki wzrostem cen na giełdach europejskich i na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), co mijało się z prawdą – zaznaczają biznesmeni.

Przedstawiają też odpowiednie rozrachunki. Wskazują, że w styczniu poziom cen gazu na TGE wynosił od 316,74 do 441,29 zł za MWh, z kolei średnia cena gazu na giełdzie w tym czasie to 390 zł za MWh. W tym czasie firmy płaciły zaś u PGNiG 775,60 zł, czyli blisko 100 proc drożej.

Zapytana o zdanie koncern gazowniczy zaprzecza, że zawyża ceny. Rzecznik prasowy PGNiG OD Rafał Pazura przypomniał, że średnia cena gazu w cenniku nr 9 to efekt rekordowych cen z grudnia ubiegłego roku. Wtedy ceny gazu na TGE wzrosły o blisko 750 proc. w stosunku do cen z 2020 r.

– Ustalając cennik, PGNiG OD kieruje się długofalową strategią i nie zmienia klientom cen codziennie, dostosowując ich wysokość do bieżących cen rynkowych. Nieprawdziwe jest też stwierdzenie, iż "automatyczna obniżka" nie oznacza realnych obniżek dla klientów PGNiG OD – przekonuje.

Jak wylicza, czerwcowa obniżka oznacza cenę ok. 594 zł za MWh, czyli ok. 200 zł oszczędności na megawatogodzinę.

Ceny gazu stawiają firmy pod ścianą

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, ogromnie podwyżki cen gazu to znaczy problem dla przedsiębiorców, których nie dotyczy przecież tarcza antyinflacyjna. Coraz częściej słyszy się więc o dramatach mniejszych biznesów.

Pani Justyna Zarzecka-Siwy, prowadzi gabinet trychologiczny w Siedlcach. Na co dzień zajmuje się diagnozą oraz leczeniem przypadłości włosów i skóry głowy.Powierzchnię 110 m kw. gabinetu ogrzewa gazem. Dotychczas płaciła za to 3 tys. zł, ale za ostatnie półtora miesiąca ogrzewania musiała zapłacić ponad 10 tys. zł. To efekt ostatnich podwyżek.

– To był szok. Nagle moje koszty wzrosły ponad trzykrotnie. Czy powinnam również podnieść ceny usług o 300 proc., czy może zamknąć na okres zimy? – pyta dziennikarza Money.pl pani Justyna.

Nawet okresowe zamknięcie to ogromny problem dla właścicielki. Gabinet polega bowiem na stałych klientach, którzy potrzebują kolejnych zabiegów co ok. 3 tygodnie.

– Najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na takie opłaty. Zastanawiam się, czy nie będę musiała zamknąć działalności lub wyjechać do pracy w Niemczech – martwi się Zarzecka-Siwy.

Innych przykładów jest na pęczki. Serwis wskazuje też na sytuację Kamila Paska, który prowadzi hotel Solny w Wieliczce. W jego przypadku rachunek za gaz wzrósł z 2,5 do prawie 8 tys. złotych – znów o ok. 300 procent.