Kompletnie bez sensu — tak Jarosław Kaczyński ocenia zarzuty, z którymi mierzy się rząd w związku z nieprzygotowaniem kraju na skutki embarga na rosyjski węgiel. Prezes PiS uspokaja, że surowiec będzie dostępny, choć na dostawy trzeba będzie poczekać.
Politycy partii rządzącej nieustannie przekonują Polaków, że problem z węglem zostanie rozwiązany i nie ma powodów do obaw w związku z nadchodzącą zimą.
Najpierw Morawiecki, teraz Kaczyński: węgla wystarczy
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zapewniał na sejmowej mównicy, że "węgla ma być nadmiar" i już rozpoczął się proces "ściągania węgla z różnych kierunków. Niedługo później posłowie przegłosowali projekt ustawy o dodatku węglowym, który w założeniu ma być wsparciem dla gospodarstw domowych ogrzewających się węglem, a w praktyce oburza zarówno ekspertów, jak i zwykłych obywateli.
Teraz emocje postanowił ostudzić sam Jarosław Kaczyński. W trakcie wywiadu z Interią stwierdził, że "władza, jakakolwiek władza, po prostu ma obowiązek zapewnić ludziom warunki, by mogli normalnie żyć, a elementem tego jest ogrzewanie mieszkania". - Za moment ruszą wypłaty tych 3 tys. dopłaty — przekonywał, choć ustawa o dodatku węglowym czeka jeszcze na rozpatrzenie przez Senat, po czym znów wróci do Sejmu.
Jednak Kaczyński uspokaja, że osoby, które zmagają się z brakami węgla na pewno znajdą nie tylko surowiec z polskich kopalń, lecz także z "całego świata". - Niezależnie od tego, czy rację mają ci, którzy mówią, że potrzeba nam kilka milionów ton, czy ci, którzy liczą raczej kilkanaście milionów ton — węgla wystarczy. Proszę mnie trzymać za słowo — oznajmił prezes.
Kaczyński o nadchodzącej zimie: damy radę
Kaczyński podkreślił, że nie może obiecać zbyt szybkich dostaw. - Nie mówię, że od razu w sierpniu czy we wrześniu będzie wszystko można kupić od ręki w dowolnych ilościach, ale damy radę — przyznał.
Na stwierdzenie, że wiele gospodarstw już latem zaopatruje się na zimę, prezes wskazał, że w tym roku sytuacja jest wyjątkowa. Jego zdaniem nie jest to wina rządu tylko rosyjskiego ataku na Ukrainę. - Wiem, że są ci, którzy myślą o zimie już latem, ale są i ci, którzy też mają głowę na karku, ale są zajęci i kompletują opał później — przyznał. Jednak zapewnił, że "do końca sezonu grzewczego każdy, kto będzie chciał ogrzewać węglem — będzie mógł to zrobić".
Kaczyński o inflacji. Znów mamy gonić Niemców
Drugim wątkiem ekonomicznym, o którym wspomniał Kaczyński, była inflacja. Jego zdaniem to właśnie przez kryzys energetyczny i szybki wzrost cen mamy "bez wątpienia najtrudniejszy okres do przejęcia władzy".
- Nam się na razie udaje utrzymać dobry rozwój gospodarki — przekonywał prezes, dodając, że przyszły rok będzie pod tym względem, tylko nieco gorszy. - Mam nadzieję, że będziemy mogli mówić wkrótce o łagodzeniu sytuacji na polu drożyzny i o powrocie do szybkiego rozwoju kraju i zbliżania się do poziomu naszych zachodnich sąsiadów — przyznał, po raz kolejny wspominając o wyścigu za Niemcami. - Dziś jest ciężko na wielu poziomach — ocenił.
Przypomnijmy, że chęć dogonienia naszych sąsiadów z Zachodu to stały wątek narracji Kaczyńskiego. Jego zdaniem w Polsce już panują tak dobre warunki, że lekarze zaczęli wracać z emigracji. Tymczasem medyczka, z którą rozmawiał portal INNPoland.pl, wskazuje na zupełnie odwrotną tendencję.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl