INNPoland_avatar

Tej kawy Rosjanie już się nie napiją. Niemiecki gigant zwija biznes

Maria Glinka

12 sierpnia 2022, 15:06 · 3 minuty czytania
Niemiecka firma Tchibo postanowiła opuścić rosyjski rynek. Rosjanie będą mogli napić się kawy od tej znanej marki tylko do końca tego roku. To już kolejna znana firma, która wycofała się z Rosji w związku z agresją na Ukrainę.


Tej kawy Rosjanie już się nie napiją. Niemiecki gigant zwija biznes

Maria Glinka
12 sierpnia 2022, 15:06 • 1 minuta czytania
Niemiecka firma Tchibo postanowiła opuścić rosyjski rynek. Rosjanie będą mogli napić się kawy od tej znanej marki tylko do końca tego roku. To już kolejna znana firma, która wycofała się z Rosji w związku z agresją na Ukrainę.
Tchibo wycofuje się z Rosji (zdj. ilustracyjne) Pixabay/epicantus
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Tchibo sprzedało swoją rosyjską spółkę zależną i wycofuje się z Rosji
  • Produkty tej marki będzie można kupić w Rosji tylko do końca tego roku
  • Wcześniej rosyjski rynek opuściły inne znane podmioty m.in. Ikea, Nike czy McDonald's

Tchibo wycofuje się z Rosji

Rosyjski dziennik "Kommiersant" donosi, że niemiecka firma Tchibo GmbH opuściła rosyjski rynek. Gigant sprzedał swoją rosyjską spółkę zależną Tchibo-Cis.

W praktyce oznacza to, że Rosjanie będą mogli nabyć produkty Tchibo i Davidoff tylko do końca tego roku. Później na rosyjskim rynku ma pojawić się nowa marka.

Dlaczego obowiązuje ten okres przejściowy? Portal money.pl podaje, że Tchibo-Cis zachowa do końca roku prawo do marek, ale od 2023 r. musi już uruchomić markę własną. Wszystko wskazuje na to, że będzie to marka Gold.

Z pierwszych doniesień wynika, że prace nad domeną gold-coffee już wystartowały. Rosyjski dziennik podkreśla, że wprowadzenie nowego produktu na rosyjski rynek będzie wiązało się z koniecznością rozwiązania problemów logistycznych i będzie wymagało znaczących inwestycji.

Tchibo stanowczo potępia rosyjską agresję na Ukrainę

Tchibo już wcześniej ujawniło, jakie ma podejście do rosyjskiego rynku. Na stronie internetowej pojawił się komunikat związany z wybuchem wojny w Ukrainie.

"Firma oferowała w Rosji wyłącznie produkty kawowe. Natychmiast po rozpoczęciu wojny dostawy kawy zostały przerwane" - czytamy. Jak wskazuje niemiecka firma, zaprzestano także palenia kawy u rosyjskiego producenta kontraktowego i wszystkie działania marketingowe zostały zakończone.

"Jesteśmy oszołomieni i zbulwersowani wojną w Ukrainie i tragedią, jaką ona spowodowała. Myślami jesteśmy ze wszystkimi ofiarami w tym regionie i milionami ludzi, których wojna zmusiła do opuszczenia swoich domów" - czytamy dalej.

Tchibo to czwarty największy producent kawy na świecie i jednocześnie największy dostawca kawy palonej w Austrii, Czechach, Niemczech i na Węgrzech. Poza kawą spółka sprzedaje także produkty z innych segmentów np. odzież czy elementy wyposażenia domów. W 2020 r. obroty niemieckiego giganta opiewały na 3,13 mld euro.

Z raportu rosyjskiego koncernu wynika, że w 2021 r. przychody Tchibo-Cis zwiększyły się o 7 proc. do 3,18 mld rubli. Sprzedaż produktów pod marką Tchibo ma stanowić 2,6 proc. rynku kawy w Rosji. Jednak od 1 stycznia Rosjanie tej kawy się już nie napiją, choć to nie pierwsza gorzka pigułka, którą muszą przełknąć.

McDonald's, Ikea i wiele innych. Znane marki, które opuściły Rosję

W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę wiele popularnych firm postanowiło zrezygnować z działalność na terenie Rosji. Na pozbycie się fabryk i biur w Rosji postawiła m.in. Ikea. Na początku lipca popularna szwedzka sieciówka wyprzedawała swoje ostatnie zapasy.

Na podobny krok zdecydowała się także marka Nike. Pod koniec czerwca agencja Reuters przekazała, że amerykańska firma całkowicie wycofa się z Rosji do końca tego roku.

Nie dość, że Rosjanie nie kupią już ulubionych nike'ów to na dodatek nie zjedzą kultowego hamburgera, ponieważ z kraju wycofał się także McDonald's. Rosyjskie oddziały sprzedano jednemu z oligarchów. Aleksander Gowor postanowił otworzyć nową sieć restauracji szybkiej obsługi pod nazwą "Wkusno i toczka" (ros. "Smacznie i kropka"), która na razie jest marną podróbką McDonald's.

Na początku lipca w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia od klientów, którzy odwiedzili rosyjski odpowiednik znanego fast-fooda. Widać na nich spleśniałe bułki.

Z kolei kilka dni temu informowaliśmy na łamach portalu INNPoland.pl, że w lokalach "Wkusno i toczka" nie ma frytek. Jak ustalił kanał "Biełsat" ma to związek z niedoborem ziemniaków w całej Rosji.

Czytaj także: https://innpoland.pl/182542,h-m-wycofuje-sie-z-rosji