Ławki w konturze Polski powoli zalewają cały kraj i są wyśmiewane przez obywateli i polityków opozycji. Okazuje się, że instalacje mają promować Program Inwestycji Strategicznych, który finansuje Bank Gospodarstwa Krajowego. Koszt jednej ławki zwala z nóg, a ma być ich jeszcze więcej.
Reklama.
Reklama.
W różnych zakątkach Polski zaczęły pojawiać się ławki o konturze Polski
To akcja Banku Gospodarstwa Krajowego, która ma promować programy inwestycyjne realizowane na terenie kraju
Na razie w planach jest ustawienie 16 ławek, po jednej w każdym województwie
Burza o ławki w konturze Polski
Ławki umieszczone w biało-czerwonym stelażu o kształcie mapy Polski są od kilku dni wyśmiewane przez internautów. Polacy mają wątpliwości co do formy instalacji i kpią z regulaminu użytkowania ławek, który jest przywieszony do każdej z nich.
Z instrukcji obsługi "patriotycznej" instalacji zakpił nawet lider Platformy Obywatelskiej (PO) Donald Tusk w trakcie wystąpienia na Campusie Polska Przyszłość. - Mimo wojny, inflacji, pandemii, kryzysu w szkołach, bankrutujących szpitali, kancelaria premiera ruszyła z inicjatywą ławek. Tym razem ławka ma taką obudowę w kształcie konturów Polski - wskazał. - Nie uwierzycie, ale ławka ma regulamin złożony z 15 punktów - dodał.
Jak przekonywał, "nie jest z Neonówki", tylko "czyta dokument". W ten sposób nawiązał do kabaretu, który w ostatnim czasie zasłynął ze skeczu krytykującego rząd Zjednoczonej Prawicy. Sami kabareciarze również skomentowali pomysł ustawienia "patriotycznych" ławek.
Z instrukcji wynika, że ławka jest przeznaczona do "rekreacji i wypoczynku". Pojawia się w niej także długa lista rzeczy, których na instalacji robić nie wolno. W jednym z punktów, których jest głośno obśmiewany w internecie, czytamy, że "z ławki należy korzystać tylko w pozycji siedzącej, trzymając się poręczy stanowiących umocowanie ławki i opierając się o oparcie".
Ile kosztuje "patriotyczna" ławka?
Jak się okazuje, ławki o konturze Polski to akcja zorganizowana przezBank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Rzeczniczka prasowa instytucji Anna Czyż przyznała w rozmowie z "Faktem", że "instalacje są częścią akcji reklamowej, która promuje Polskie i polskie inwestycje wspierane przez BGK". To właśnie BGK jest operatorem Programu Inwestycji Strategicznych.
Rzeczniczka tłumaczyła, że ławki są ustawianie zgodnie ze wskazaniami zarządców poszczególnych miast. Jak dodała, BGK dążył do tego, aby instalacje pojawiły się "w miejscach uczęszczanych przez mieszkańców".
"Fakt" dotarł także do szczegółów instalacji i konkretnych kwot. Okazuje się, że "patriotyczne ławki" zostały zakwalifikowane jako mała architektura z uwagi na wielkość i wagę. Ławka waży 5 ton, ma 4 m wysokości, 3,3 m szerokości i 2 m głębokości. Wybudowanie jednej tego typu instalacji kosztuje 100 tys. zł.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
BGK chce ustawić na razie 16 ławek — każdą w innym województwie, co oznacza, że ta akcja będzie kosztowała 1,6 mln zł. W planach są takie lokalizacje jak: Białystok, Chorzów, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Międzyzdroje, Olsztyn, Opole, Poznań, Radom, Rzeszów, Toruń i Wrocław.
BGK tłumaczy, że ławki mają być elementem scenografii w trakcie wydarzeń BGK. Na razie zostały ustawione pilotażowo, ale niewykluczone, że w kolejnych tygodniach pojawi się ich więcej.
Projekt "patriotycznych" ławek przygotowała agencja Hackett Hamilton, która działa na zlecenie BGK. Wcześniej firma realizowała projekty m.in. dla Samsunga, Knorra czy Stocka.