Polacy za najniższą krajową mogą sobie kupić więcej niż Amerykanie za swoją minimalną pensję. Jednak porównując nasze płace do innych krajów, nie jest wcale tak kolorowo. Rząd chwali się kolejnymi rekordami, ale realnie płaca minimalna nie rośnie tak mocno.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rząd zapowiada "rekordowy" wzrost płacy minimalnej w 2023 roku
Ten "rekord" wynika z rekordowej inflacji, a podwyżki najniższej krajowej w przyszłym roku będą aż dwie
Realnie, czyli w oparciu o siłę nabywczą, żaden rekord nie padnie
Po danych widać, że tempo wzrostu płacy minimalnej słabnie
Licząc według siły nabywczej, najniższe dopuszczalne zarobki w Polsce już są wyższe niż w Stanach Zjednoczonych – podaje "Business Insider", powołując się na dane Eurostatu. Do końca tygodnia rząd musi przedstawić ostateczną propozycję podwyżki płacy minimalnej w 2023 r.
Opierając się o to, co znalazło się w projekcie rozporządzenia, płaca minimalna wzrośnie w przyszłym roku wobec tego o 12,4 proc. w styczniu i 14,6 proc. w lipcu.
Według prognoz, inflacja w Polsce za cały 2022 rok ma wynieść 13,5 proc. To prognozowana średnia z 12 miesięcy. Oznacza to, iż w styczniu minimalne wynagrodzenie będzie o 1,1 pkt proc. niższe od inflacji, z kolei od lipca przewyższy inflację o 1,1 pkt proc. (w ujęciu rocznym).
"W ubiegłym roku było 7,5 proc. podwyżki minimum płacowego, przy inflacji średniorocznej 5,1 proc., czyli realny wzrost był o 2,3 proc. Innymi słowy, wygląda na to, że rząd chce obniżyć tempo realnego podwyższania płacy minimalnej. Patrząc wstecz widać też, że realna podwyżka planowana na przyszły rok właściwie nie jest wysoka" - czytamy na businessinsider.com.pl.
Wyliczenia oparte o dane GUS i Eurostatu, zamieszczone przez portal, wskazują, że płaca na poziomie 3450 zł, czyli wyższa o 2,4 proc. rdr., to realnie jedna z najniższych podwyżek w ostatnich latach.
Od 2010 r. mniej było tylko w 2012 r., kiedy minimum płacowe wzrosło o zaledwie 0,6 proc. rdr. Dlatego też, jak czytamy: "wyraźne podwyżki realnej (oczyszczonej o inflację) płacy minimalnej za rządów PiS miały miejsce tylko dwa razy: w 2017 r., kiedy minimum podniesiono o 8,2 proc. przy deflacji 0,1 proc. w roku poprzednim oraz w 2020 r., kiedy 15,6 proc. podwyżki było przy inflacji 2,3 proc. w roku poprzednim".
Dlategowzrost płacy minimalnej w przyszłym roku, w odniesnieu do inflacji, a co za tym idzie, siły nabywczej pieniądze – wcale nie będzie taki rekordowy. Choć rząd z pewnością da sobie prawo do chwalenia się, że najniższe wynagrodzenie nominalnie wzrosło od stycznia 2016 roku (1850 zł brutto) o 1600 zł, do poziomu 3450 zł brutto.
Jeden realny rekord padnie
Jeśli rząd podtrzyma zaplanowane w projekcie podwyżki najniższej krajowej, to jej wzrost względem średniej krajowej będzie naprawdę rekordowy.
Pierwszy historyczny rekord padł w 2020 roku, gdy płaca minimalna stanowiła 50,3 proc. średniej krajowej. 2021 rok przyniósł spadek do 50 proc. Jednak przyszły rok, według szacunków "Business Insidera" opartych o prognozę płac banku Credit Agricole, ma szansę pobić kolejny rekord.
Z analiz banku wynika, że w 2023 r. średnia płaca wzrośnie o 8,2 proc., podczas gdy minimum płacowe będzie o 14,6 proc. wyższe, licząc rok do roku. Przy takich kwotach najniższa krajowa będzie stanowiła nawet 51,5 proc. średniej krajowej.
Czytaj także:
Więcej niż w USA
Choć w wielu europejskich krajach nie istnieje coś takiego, jak najniższa pensja określana ustawą, to większość rządów decyduje się na takie rozwiązanie. Porównując naszą najniższą krajową z innymi krajami, nie jest tak kolorowo.
Dane Eurostatu pokazują, że w przeliczeniu na euro obecne 3010 zł płacy minimalnej to niespełna 640 euro. Niższe minimum płacowe w Europie obowiązuje tylko w 10 państwach na 25, których dane zebrał Eurostat, jak np. wAlbanii (269 euro), Bułgarii (363 euro) czy Turcji (374 euro).
Jednak dla Eurostatu najważniejsze jest zbadanie siły nabywczej pieniądza, czyli co w danym kraju można kupić za minimalne wynagrodzenie. I tu pojawia się zaskoczenie.
Jak się okazało, za płacę minimalną w Polsce można kupić więcej niż w USA. Różnica na niekorzyść Amerykanów wynosi aż 17,7 proc. W porównaniu z krajami europejskimi, na 25 państw – aż 15 ma od nas niższe płace minimalne pod względem siły nabywczej. Np. w Portugalii są one niższe o 16,6 proc., a w Grecji o 13,7 proc.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl