INNPoland_avatar

Szybka reakcja Orbana. Węgierski premier zwołał Radę Obrony

Natalia Bartnik

16 listopada 2022, 08:44 · 2 minuty czytania
Wegierski premier Viktor Orban zwołał posiedzenie Rady Obrony w związku z niedziałającym ropociągiem oraz z ostatnimi wydarzeniami w Polsce. Niedziałający ropociąg Przyjaźń to problem nie tylko dla jego państwa.


Szybka reakcja Orbana. Węgierski premier zwołał Radę Obrony

Natalia Bartnik
16 listopada 2022, 08:44 • 1 minuta czytania
Wegierski premier Viktor Orban zwołał posiedzenie Rady Obrony w związku z niedziałającym ropociągiem oraz z ostatnimi wydarzeniami w Polsce. Niedziałający ropociąg Przyjaźń to problem nie tylko dla jego państwa.
Premier Orban zwołał posiedzenie Rady Obrony Fot. PIERRE-PHILIPPE MARCOU/AFP/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W wyniku ataku rakietowego Rosji została uszkodzona stacja transformatorowa na granicy białorusko-ukraińskiej
  • Ze względu n.in. na to wydarzenie premier Węgier Viktor Orban zwołał posiedzenie Rady Obrony
  • Na chwilę przed nim minister obrony Kristof Szalay-Bobrovniczky odbył rozmowę telefoniczną z Jensem Stoltenbergiem, sekretarzem generalnym NATO

Nie działa ropociąg Przyjaźń

Ropociąg Przyjaźń przestał działać we wtorek 15 listopada. W godzinach wieczornych miał miejsce rosyjski atak rakietowy na Ukrainie.

Rakiety uszkodziły stację transformatorową znajdującą się na granicy białorusko-ukraińskiej. Była ona odpowiedzialna za zasilanie ropociągu Przyjaźń. Informację bardzo szybko przekazał węgierski publiczny kanał informacyjny M1.

Orban zwołuje posiedzenie Rady Obrony

W związku z problemem z ropociągiem, ale nie tylko, premier Węgier Viktor Orban zdecydował się zwołać posiedzenie Rady Obrony. Odbyło się ono tego samego dnia o godz. 20.00.

O spotkaniu Rady Obrony poinformował rzecznik prasowy premiera Bertalan Havasi. Niedługo przed tym wydarzeniem minister obrony Kristof Szalay-Bobrovniczky odbył rozmowę telefoniczną z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

Co się stało z ropociągiem Przyjaźń?

Jak poinformowała stacja M1, nie został uszkodzony sam ropociąg Przyjaźń. Z kolei agencja MTI potwierdziła te doniesienia, powołując się na komunikat od państwowego koncernu energetycznego MOL. Znajduje się on w Szazhalombatta na południe od Budapesztu. Sam dysponował tymi danymi dzięki ukraińskiemu operatorowi rurociągów.

Wynika z nich, że rosyjski pocisk uderzył w stację transformatorową, która odpowiadała za zasilanie ropociągu Przyjaźń. W wyniku uszkodzenia znajdujący się na granicy białorusko-ukraińskiej obiekt nie dostarcza ropy na Węgry, do Czech i na Słowację. Wstrzymanie dostaw zostało wymuszone przez brak zasilania pomp.

Czytaj także: Rynek reaguje na doniesienia o rosyjskiej rakiecie. Kurs złotego pikuje

Dodano, że państwowy koncern energetyczny MOL dysponuje jeszcze zapasem surowca do wykorzystania w rafineriach, który wystarczy im na czas 90 dni. Agencja MTI przekazała, że MOL na bieżąco „śledzi rozwój wydarzeń” i „analizuje warunki ponownego uruchomienia rurociągu +Przyjaźń+ wraz ze swoimi ukraińskimi partnerami”.

Do Polski trafia rosyjska ropa

Zapowiadano koniec importu surowca z tego kraju, ale Europa ciągle handluje ropą z Rosją. We wrześniowym artykule w INNPoland pisaliśmy o dziennikarskim śledztwie portalu Investigate-Europe.eu. Tankowce wciąż kursują do krajów Unii Europejskiej, w tym również do Polski.

Od rozpoczęcia ataku na Ukrainę do końca sierpnia 40 proc. rosyjskiego eksportu paliw kopalnych drogą morską było przeznaczone dla Unii Europejskiej. Takie dane wynikają z analizy danych Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) oraz Equasis.

Czytaj także: https://innpoland.pl/182992,saudi-aramco-zarabia-krocie-dzieki-wojnie-w-ukrainie