Nie będzie wcale tak źle, jak się wszyscy spodziewają? Ekonomiści banku Credit Agricole obniżyli swoje prognozy dotyczące tempa wzrostu cen towarów i usług – i przewidują, że jednocyfrową inflację zobaczymy już na koniec przyszłego roku.
Reklama.
Reklama.
W czwartym kwartale 2023 r. inflacja wyniesie 5,9 proc. – twierdzą Credit Agricole
Nowa prognoza mówi, że średnioroczna inflacja w przyszłym roku wyniesie 11,8 proc., a w 2022 – 14,4 proc.
Prognoza została zrewidowana w dół pomimo tego, że w przyszłym roku okrojona zostanie tarcza antyinflacyjna
Prognoza inflacji
W kieszenie Polaków mocno uderzy zniesienie tarczy antyinflacyjnej – ostrzegają eksperci Credit Agricole. Od stycznia ceny prądu i ciepła dla gospodarstw domowych wzrosną o kilkanaście procent w stosunku do grudnia, natomiast ceny paliw podskoczą o niespełna 10 proc. Ekonomiści mają jednak dobre wieści w nieco dłuższej perspektywie czasowej.
Ścieżka inflacji bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności) ma być według nich niższa, niż dotychczas oczekiwano. W 2022 r. ma wynieść średnio 9,1 proc. rok do roku, z kolei w 2023 r. będzie to już 7,6 proc.
Za sprawą tego wskaźnika zwolnić ma w przyszłym roku tempo inflacji CPI. W tym roku średnioroczna inflacja ma wynieść 14,8 proc. rok do roku, a w przyszłym – 11,8 proc. W czwartym kwartale możemy natomiast zobaczyć powrót jednocyfrowego tempa wzrostu cen, które według prognozy sięgnie 5,9 proc.
– Nie znając szczegółów nowego mechanizmu, trudno oszacować, jaki będzie wypadkowy wpływ działań rządu na kształtowanie się nośników energii i paliw w 2023 r. Uważamy, że nowe instrumenty nie skompensują w pełni efektów likwidacji tarczy antyinflacyjnej – zaznaczają ekonomiści CA.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Zmiany w tarczy antyinflacyjnej
Już na wtorkowym posiedzeniu rząd ma zdecydować o przywróceniu dawnych stawek VAT na część towarów. Jak potwierdził wicepremier Jacek Sasin, od Nowego Roku powrócą stare stawki podatku VAT na prąd (23 proc.), benzynę (23 proc.) oraz nawozy (8 proc.).
Jedyną obniżką, która pozostanie w naszych portfelach, będzie zerowy VAT na żywność. Mówił o tym m.in. wiceminister finansów Artur Soboń. Przedstawiciele rządu sygnalizowali wcześniej, że pomoc antyinflacyjna będzie od stycznia 2023 r. kontynuowana w zmienionej formie.
– Jeśli sytuacja powoduje, że jedne zastępujemy drugimi, czyli np. te kapy cenowe energii czy gazu wprowadziliśmy do systemu, wycofujemy się z innych równie kosztownych rozwiązań, jak np. tak szeroki zakres tarcz antyinflacyjnych, czyli zwolnień z VAT-u i akcyzy na produkty i usługi, które oczywiście powodują presję inflacyjną. Coś za coś. W przypadku tarcz, zostawimy od pierwszego stycznia zerowy VAT na żywność – mówił wiceminister finansów.
Już wcześniej pojawiały się spekulacje dotyczące tego, czy wprowadzona w tym roku tarcza antyinflacyjna będzie mogła zostać kontynuowana w kształcie takim, jak dotychczas. Sprzeciwiła się temu Komisja Europejska, która nie zgodziła się na przedłużenie obniżonych stawek VAT na gaz, paliwa silnikowe oraz nawozy.
Prognozy inflacji
Tymczasem z opracowanego przez Narodowy Bank Polski (NBP)"Raport o inflacji – listopad 2022 r." wynika, że jednocyfrowej inflacji możemy oczekiwać dopiero za dwa lata. We wrześniu inflacja CPI wynosiła 17,2 proc., z kolei w październiku przyspieszyła do 17,9 proc. rdr.
Z centralnej ścieżki projekcji NBP wynika, że w 2022 r. inflacja CPI wyniesie 14,5 proc., a w 2023 r. – 13,1 proc. Dopiero za dwa lata wzrost cen będzie jednocyfrowy (w 2024 r. – 5,9 proc.). Z kolei do celu inflacyjnego NBP (czyli 2,5 proc.) zbliży się w 2025 r.
Zakładając, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie, NBP wskazuje, że roczna dynamika cen z 50-proc. prawdopodobieństwem będzie wynosiła:
14,4–14,5 proc. – w 2022 r. (w lipcu NBP prognozował: 13,2–15,4 proc.),
11,1–15,3 proc. – w 2023 r. (w lipcu NBP prognozował: 9,8–15,1 proc.),
4,1–7,6 proc. – w 2024 r. (w lipcu NBP prognozował: 2,2–6 proc.),