Odszkodowanie za wypadek na śliskim chodniku
Nad tym, czy chodnik jest należycie odśnieżony, ma czuwać gmina. Nawet wtedy, gdy obowiązek utrzymania go w czystości spoczywa na właścicielu nieruchomości, która się przy nim znajduje. Wynika to z uchwały Sądu Najwyższego z 24 listopada 2017 r. (sygn. akt. III CZP 38/17).
Jak podał serwis next.gazeta.pl, ma ona zastosowanie również w przypadku, gdy na chodniku zalega błoto, lód czy inne zanieczyszczenia. Tym samym w sytuacji, gdy dana osoba ulegnie wypadkowi przez upadnięcie na śliskiej nawierzchni, po odszkodowanie może się udać do gminy.
Jednak nie w każdym przypadku. "Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że jeśli chodnik znajduje się bezpośrednio wzdłuż nieruchomości lub drogi wewnętrznej, odszkodowanie wypłaca właściciel bądź zarządca nieruchomości. Gdy za czystość chodnika odpowiada firma, obowiązek spłaty przechodzi na nią.
Kto ma sprzątać chodnik?
O tym, na kim spoczywa odpowiedzialność za sprzątanie chodnika, a więc również jego odśnieżanie, mówi ustawa z 1996 r. (art. 5 ust. 1 pkt 4) o utrzymaniu porządku w gminach. Wynika z niej, że właściciel:
Sytuacja zmienia się wtedy, gdy posesję i chodnik oddziela np. pas zieleni. Wtedy nie można uznać, że bezpośrednio ze sobą graniczą, a więc za utrzymanie chodnika w czystości odpowiada gmina. Do jej obowiązków należy zlecenie tego zadania firmie.
Wypadek na oblodzonym chodniku
Oblodzona nawierzchnia może spowodować nie tylko stłuczenia czy mocniejsze urazy, ale nawet śmierć. Serwis natemat.pl w jednym ze swoich artykułów poinformował o wypadku, do jakiego doszło w Warszawie na zbiegu ulic Targowej i Kłopotowskiego. 38-latek przewrócił się na oblodzonym chodniku i uderzył głową o chodnik, na skutek czego zmarł.
Informację o wypadku potwierdził rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak, który zaapelował również do mieszkańców Warszawy o zachowanie szczególnej ostrożności zarówno na chodnikach, jak i drogach. Do podobnego wypadku doszło we Włocławku, gdzie na skutek uderzenia zmarł mężczyzna w wieku 66 lat.
W obu sytuacjach policja wszczęła postępowanie, aby ustalić okoliczności tych zdarzeń.