Dr Sławomir Dudek wylicza "siedem trików głównych" rządu w sprawie budżetu państwa. On i jego zespół zebrał informacje i wyliczył, że realny deficyt w 2023 roku będzie o 345 proc. wyższy niż to, co oficjalnie rząd wysłał do Senatu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Siedem trików głównych ministra finansów" – dr Sławomir Dudek przedstawił raport obnażający kłamstwa rządu PiS dot. finansów państwa
Realny deficyt budżetu naszego kraju w 2023 roku przekroczy 235 mld zł
To, czego rząd nie pokazał w ustawie budżetowej, to aż 345 proc. wyższy deficyt od wskazanego
Dr Dudek mówi o "patobudżecie" oraz o "raju wydatkowym premiera Morawieckiego" i pokazuje, na czym to polega
– Jesteśmy ekonomistami śledczymi. Musimy docierać do ukrywanychinformacji, by wyliczyć realnydeficytpaństwa – powiedział dr Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista FOR, adiunkt SGH, ale tu głównie w roli członka Rady Gospodarczej przy Marszałku Senatu.
Właśnie pod przewodnictwem marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego odbyła się prezentacja raportu "Prawdziwy budżet państwa vs. 7 sztuczek rządu".
Z wyliczeń dr Dudka i jego zespołu (m.in. byli wiceministrowie finansów: Hanna Majszyczk i Stanisław Kluza) wynika, że realny deficyt budżetu Polski w 2023 roku wyniesie 345 proc. tego, co oficjalnie pokazał rząd.
Będzie to co najmniej 235 miliardów złotych (w skrajnym scenariuszu nawet 250-255 mld zł), a rząd oficjalnie informuje o zaledwie 68 mld zł.
Budżet poza kontrolą
Zdaniem dr Sławomira Dudka, kontrolę nad budżetem można odzyskać w parlamencie, jeśli tylko rząd będzie chciał stosować zasady przejrzystości.
– Ustaw nie trzeba zmieniać, nie trzeba wprowadzać nowych. Wręcz przeciwnie – wystarczy stosować się do tych, które są i szanować konstytucję – powiedział. Jednak, jak twierdzi, można też skupić się na działaniu obywatelskim.
– Jak w przypadku wojny. Polacy wyręczyli rząd i wzięli w swoje ręce udzielanie pomocy obywatelom Ukrainy. Tak samo może być z budżetem. Ja chcę zrobić wszystko, by przywrócić transparentność finansów państwa i będę używał do tego wszelkich możliwych środków – powiedział dla INNPoland dr Sławomir Dudek.
Na jak najszybszą zmianę władzy stawia z kolei marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki. – Na początku tej kadencji rząd Zjednoczonej Prawicy wyprowadzał z budżetu 50 miliardów złotych, teraz jest już grubo ponad 200 – powiedział dla INNPoland marszałek Grodzki.
– Bez wątpienia jak najszybciej należy zmienić arytmetykę sejmową. Każdy kolejny dzień z tą władzą wyrządza krzywdę Polsce – dodał.
Rząd milczy
Zdaniem prezesa FOR, rząd ukrywa wydatki przed Sejmem, Senatem i wreszcie samymi podatnikami. Wyprowadza finanse publiczne poza budżet, wykorzystując różnego rodzaju fundusze.
Ponadto, jak podkreśla, rząd nie wykazuje też wielu operacji związanych z realizacją zadań państwa, mających wpływ na wzrost deficytu budżetu.
– Dzięki kreatywnej księgowości rząd PiS może manipulować wysokością deficytu, a parlament traci kontrolę nad budżetem państwa. W efekcie rząd oszukuje podatników, którzy składają się na budżet państwa, a ten przestaje mieć istotne znaczenie dla oceny sytuacji finansowej Polski – przekonuje dr Dudek.
Zadłużenie tych funduszy, które nie są częścią budżetu państwa, osiągnie na koniec przyszłego roku wielkość 422 miliardów złotych.
Raj wydatkowy
Dr Sławomir Dudek ponownie użył sformułowania "wydatkowy raj premiera Mateusza Morawieckiego". Jak wylicza, w budżecie próżno szukać planu finansowego Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, Funduszu "Polski Ład", czyli Programu Inwestycji Strategicznych.
To właśnie te fundusze mają stanowić raj wydatkowy premiera. – Jak mafie VAT-owskie wyprowadzają swoje transakcje do rajów podatkowych, tak rząd wyprowadził setki miliardów złotych poza budżet państwa, poza kontrolę parlamentu – dodał prezes FOR.
Konkluzją przedstawionego w Senacie raportu jest to, że już od kilku lat parlament obraduje nad fikcyjnym budżetem, a rząd jest rozliczany na podstawie fikcyjnego deficytu budżetu państwa.
Jak podsumował dr Dudek, czas przywrócić zasady w finansach publicznych. Przywrócić rangę ministra finansów, przejrzystość i kontrolę demokratyczną.
– Rząd nie ma swoich pieniędzy. One są z naszych podatków. Prawo obywateli do zrozumienia i kontroli, jak są wydatkowane ich pieniądze, jest jednym z filarów demokratycznego państwa prawa – podkreślił dr Dudek.
Rząd nigdy nie odniósł się do naszych szacunków, nie przedstawił wyczerpujących wyjaśnień i szczegółowych danych pozwalających na ocenę prawdziwego stanu finansów publicznych. Rząd stoi pod ścianą, chce poprzez kreatywną księgowość i omijanie procesu budżetowego, pod kontrolą parlamentu, odsunąć problemy finansów publicznych na koniec roku lub przyszły rok, na po wyborach.
dr Sławomir Dudek
prezes i główny ekonomista FOR
Mamy pseudo-KRS, pseudo-TK, pseudo-SN i mamy patobudżet. Trzeba pamiętać, że budżet, finanse publiczne to też "instytucja" mająca swój rozdział w Konstytucji. Ta instytucja też została zniszczona.