CNN Travel w 2023 roku wskazuje na Polskę. Według amerykańskiej stacji telewizyjnej – nasz kraj jest najbardziej wartym odwiedzenia w tym roku. Nie bez znaczenia jest wątek wojny w Ukrainie i przyjęcia przez Polskę jej obywatelek i obywateli.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polska na pierwszym miejscu najlepszych miejsc do odwiedzenia w 2023 roku według magazynu CNN Travel
Portal należący do stacji telewizyjnej zachwala wiele miejsc w Polsce, ale wskazuje nasz kraj nie tylko z turystyczych powodów
Zdaniem dziennikarzy CNN, Polsce należy się solidarność za pomoc Ukrainie. Tym bardziej, że nasza branża turystyczna zmaga się teraz z problemami
Polska na pierwszym miejscu najlepszych, najbardziej wartych odwiedzenia kierunków turystycznych w 2023 r. według CNN. Magazyn podkreśla, że może wymieniać wiele pięknych miejsc w Polsce, ale nasz kraj zasługuje na odwiedziny z innego powodu.
"Moglibyśmy wymienić nowootwarte miejsca w Polsce – takie jak Hotel Verte i Autograph Collection w Warszawie, który otworzył swoje złocone drzwi w sierpniu (mieści się w ogromnym barokowym pałacu)" – czytamy na portalu CNN Travel.
"Powodem, dla którego powinno się odwiedzić Polskę w 2023 roku, nie jest jednak możliwość zatrzymania się w miejscu odpowiednim dla rodziny królewskiej, tylko chęćokazaniasolidarności z krajem, który z kolei okazał solidarność z narodem ukraińskim" – dodali autorzy.
Jak czytamy, Polska dzieląca granicę z zaatakowanym krajem przyjęła więcej uchodźców wojennych z Ukrainy niż jakikolwiek inny kraj. "Jeśli dodamy do tego spadającą liczbę turystów (choć ta znów wzrasta), to mamy do czynienia z trudną sytuacją" – podkreślono.
– Niezależnie od tego, czy masz ochotę odwiedzić pałac w Warszawie, wycieczkę do Krakowa, Gdańska, Wrocławia czy Poznania, a wszystko to setki kilometrów od ukraińskiej granicy, czy też chcesz uciec od tego wszystkiego w lasy, jeziora, góry czy na wieś – teraz masz szansę zrobić coś dobrego, biorąc urlop – zapewnia Julia Buckley z CNN Travel.
W TOP3 rankignu za Polską znalazła się jeszcze AustraliaZachodnia – największy stan Australii, który pokrywa blisko 1/3 całego kraju. A na trzecim miejscu – Liverpool, miasto w Anglii.
Jednak to nie wszystko, na liście kierunków wartych odwiedzenia w 2023 roku są jeszcze: Charleston (USA), Wilno (Litwa), Fidżi (państwo wyspiarskie), Manaus (Brazylia), Saloniki (Grecja), Rwanda (Afryka), Goteborg (Szwecja).
Branża pod kreską
Branża turystyczna kolejny już rok z rzędu zmaga się z problemami. Co mniejsi usługodawcy, tym większe problemy, by w ogóle utrzymać biznes. Coraz więcej miejsc turystycznych się zamyka lub zawiesza działalność.
Na początku 2020 roku pandemia zamknęła wszystkie takie miejsca, a kolejne lockdowowny pojawiały się na przestrzeni dwóch lat. Rządowedopłaty w wielu przypadkach były niewystarczające lub pozwoliły jedynie nie zamknąć biznesu.
Z początkiem 2022 roku obudziła się tyrania Władimira Putina, pod którego wodzą RosjazaatakowałaUkrainę. Wojna spotęgowała globalne problemy gospodarcze i napędziła szalony wzrostinflacji. Gdy biedniejemy, rezygnujemy z różnych usług, w dużej mierze oszczędzamy na podróżach czy weekendowych wypadach.
Dotyczyło to także obiektów wypoczynkowych. – Dochodzą do nas sygnały, że są obiekty, które podjęły decyzję o zamknięciu na czas zimy – przyznał Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak dodał, "sytuacja nie wygląda dobrze".
Koszty rosną
Cena za pobyt w hotelu podrożała, co jest naturalnym zjawiskiem wysokiej inflacji. Jej główny wzrost wynika z drożejących cen nośników energii, czyli po prostu kosztów związanych z prądem, gazem oraz rosnącymi cenami paliw.
Na ostateczny koszt składają się ceny towarów i usług, żywności, pracy, gazu i energii elektrycznej. – Wszyscy doświadczamy teraz dynamicznego wzrostu cen w każdym obszarze. Wyniki naszej ankiety są pod tym względem przerażające – ocenił Mączyński.
Jak podkreślił, za energię elektryczną hotele płacą obecnie aż o 200 proc. więcej niż w 2021 r. To także wzrost o 50 pkt. proc. w porównaniu do lipca 2022 r.
Budżety hotelarzy jeszcze bardziej plądrują ceny gazu, które przez rok podskoczyły średnio aż o 312 proc. To wzrost o 90 pkt. proc. względem lipca. Poza tym w hotele uderzają ceny żywności i napoi, które wzrosły średnio o 34 proc.