O syndromie wypalenia zawodowego możemy mówić wtedy, gdy stwierdzimy, że od dłuższego czasu występują następujące objawy: praca przestała nam dawać satysfakcję, nie możemy się w niej rozwijać, jesteśmy nią znudzeni, dominuje w niej monotonia, czujemy się przepracowani, nie możemy równolegle prowadzić życia prywatnego, w tym rodzinnego.
Najczęściej syndrom wypalenia zawodowego można zaobserwować wśród księgowych, analityków, osób zajmujących się finansami, nauczycieli, pracowników korporacji, pielęgniarek i pedagogów. Niskie zarobki powiązane z brakiem poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, przekładają się na przewlekły stres sprzyjający wystąpieniu wypalenia.
Pierwsze badania na ten temat zostały opisane w książce "Wypalenie zawodowe biegłych rewidentek i rewidentów w Polsce. Skala, przyczyny, skutki", autorstwa Joanny Szwajcar, Przemysława Kabalskiego, Marty Nowak, Aleksandry Baszczyńskiej i Marzeny Syper-Jędrzejak. Wypowiedź dra hab. Kabalskiego z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego przytoczyła "Rzeczpospolita".
Aż 33 proc. spośród 142 osób, które wzięły udział w badaniu, miało wynik wskazujący na wypalenie zawodowe, a kolejne 29 proc. wynik oznaczający zagrożenie wypaleniem. Okazało się, że wypalenie ma związek przede wszystkim z długim czasem pracy oraz trudnościami z pogodzeniem roli rodzinnej i zawodowej, a także dużymi wymaganiami klientów.
Prawo nie przewiduje możliwości wzięcia L4 ze względu na wypalenie zawodowe.
Czytaj także: Nie idź pracować do korporacji, bo możesz zwariować. Badania nie pozostawiają złudzeń
Temat wypalenia zawodowego poruszyliśmy również w INNPoland w rozmowie z Joanną Karpetą, coachem wypalenia zawodowego. Ekspertka opowiedziała, jak samemu możemy zadbać o swoją psychikę, gdy znajdujemy się w tym trudnym stanie.
Powinniśmy zostać swoim przyjacielem, zacząć dbać o siebie. Słuchać własnego ciała, bo przecież dostajemy od niego sygnały, kiedy coś się dzieje. Trzeba wyjść z codziennego maratonu i robić sobie takie stop klatki, czyli pytać: Czy jestem w miejscu, w którym chcę być? Czego dzisiaj potrzebuję? Gdzie chcę być za kilka lat?
Ważne jest również zarządzenie stresem. Jest to reakcja fizjologiczna, a więc nie da się go pozbyć, nie dopuszczać do siebie. Nie może jednak nami rządzić; dopóki jest czymś mobilizującym, skłaniającym do szybszego działania, nie ma powodów do niepokoju. Natomiast kiedy paraliżuje, jest go zbyt duże, staje się ciężarem.
Co można więc zrobić? Jedną z metod na uniknięcie wypalenia zawodowego jest rozpoznawanie, czy ma się wpływ na stresującą sytuację. Trzeba się nauczyć odpuszczać, gdy nie ma się na coś wpływu, i działać w tych obszarach, gdzie faktycznie możemy zmienić sytuację na bardziej dla nas komfortową.
Czytaj także: https://innpoland.pl/189148,ich-pensje-sa-nizsze-niz-placa-minimalna-ile-zarabiaja