logo
Urlop ojcowski z bardzo niskim wynagrodzeniem Fot. Pexels
Reklama.
  • W przyszłym roku mężczyzna, który zostanie ojcem, będzie mógł skorzystać z urlopu ojcowskiego
  • Pracownicy łącznie będą mogli skorzystać z aż 35 dni wolnego
  • Wynagrodzenie za urlop ojcowski będzie odczuwalnie niskie
  • Urlop ojcowski w 2023 r. Czy opłaca się na niego iść?

    Zgodnie z zapowiedziami w przyszłym roku zajdą zmiany w zakresie urlopu rodzicielskiego. Przede wszystkim pojawi się urlop ojcowski, za który wynagrodzenie będzie jednak niskie.

    – Po zmianie przepisów część urlopu rodzicielskiego – 9 tygodni dla każdego z rodziców – będzie nieprzenoszalna. (...) Ojcu dziecka za okres nieprzenoszalnej 9-tygodniowej części urlopu będzie przysługiwała kwota w wysokości 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku – informuje pulshr.pl.

    Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

    Pojawia się pytanie o to, czy wynagrodzenie w wysokości 70 proc., nawet w połączeniu z pensją kobiety o wartości 100 proc., będzie wystarczające, aby utrzymać rodzinę.

    Pulshr.pl zamieścił na ten temat komentarz Katarzyny Siemienkiewicz, ekspertki ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jej zdaniem będzie to zdecydowanie za niska kwota na utrzymanie rodziny.Wskazuje, że z tego powodu wielu pracowników może uznać, że nie warto wybierać się na urlop ojcowski.

    W naszym kraju w większości przypadków to mężczyzna jest tą osobą, która zarabia więcej. Rezygnacja z 30 proc. dotychczasowych zarobków może okazać się zbyt dotkliwa dla wielu rodzin. Na wysokość kwoty z tytułu zasiłku dla ojców należy spojrzeć z perspektywy rodziny oraz struktury płacowej w naszym kraju. Gdy przykładowo ojciec będzie przebywał na urlopie rodzicielskim i otrzyma 70 proc. swojego wynagrodzenia, a matka wróci do pracy i będzie zarabiała 100 proc., to i tak w większości przypadków ostateczny bilans okaże się ujemny.

    Katarzyna Siemienkiewicz

    ekspertka ds. prawa pracy Pracodawców RP

    Urlop opiekuńczy w 2023 r.

    W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o urlopie, który w 2023 r. może maksymalnie wynieść aż 35 dni. W ujęciu formalnym wymiar urlopu wypoczynkowego pozostanie taki sam, ale osoby zatrudnione otrzymają dwa dodatkowe okresy wolnego. Będzie to urlop opiekuńczy oraz zwolnienie od pracy z powodu działania siły wyższej.

    Według projektu urlopu opiekuńczego będzie się udziało w celu zapewnienia osobistej opieki lub wsparcia członkowi rodziny (rodzicom, dzieciom, małżonkowi) lub osobie, która mieszka z pracownikiem. Potrwa 5 dni i będzie bezpłatny.

    Przyzna się go dopiero po podaniu "poważnych względów medycznych". Jednak Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej uspokaja, że nie trzeba podawać szczegółowych informacji na ten temat.

    Brak odpłatności może spowodować, że pracownicy nie będą powszechnie korzystać z tego uprawnienia, choć są grupy pracowników, które będą nim zainteresowane. Chodzi np. o zatrudnionych, którym zależy na formalnym usprawiedliwieniu planowanej absencji. Z nowego rozwiązania mogą też korzystać np. osoby w związkach nieformalnych, w tym jednopłciowych, które mieszkają razem. Pracownicy ci nie mają obecnie podstawy do skorzystania z wolnego na opiekę.

    Monika Smulewicz

    partnerka w Grant Thornton

    Czytaj także: