Facebook, Amazon, Microsoft - a teraz także i Google. Dziś firma oficjalnie ogłosiła, że dołącza do przedsiębiorstw, które masowo zwalniają pracowników. Wypowiedzenia otrzymało 12 tysięcy osób.
Reklama.
Reklama.
Google informuje masowych cięciach etatów w firmie
Pracę traci 12 tysięcy osób na całym świecie
Na razie nie wiadomo, ile osób zatrudnionych w polskim oddziale firmy otrzymało wypowiedzenie
To nie koniec masowych zwolnień w branży technologicznej. Do gigantów, którzy zadecydowali o redukcji stanowisk pracy, dołącza właśnie Google.
Spółka Alphabet Inc., w której skład wchodzi Google, poinformowała dziś o planach zwolnienia 12 tysięcy osób. Liczba ta stanowi 6 procent ogółu osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie.
Osoby, których dotkną zwolnienia, miały zostać poinformowane o tym fakcie w korespondencji mailowej. Jak informuje m.in. BBC, szef Google i Alphabet Sundar Pichai napisał w wewnętrznej wiadomości, że bierze "pełną odpowiedzialność" za zaistniałą sytuację.
Google ma polski oddział z siedzibą w Warszawie. Na razie nie wiadomo, czy pracownicy w naszym kraju otrzymali wypowiedzenie.
Jak wiemy, Google nie jest odosobnione w procesie redukcji etatów – w ostatnim czasie media rozpisywały się o etatowych cięciach w kilku innych dużych przedsiębiorstwach związanych z branżą technologiczną.
Jednocześnie warto nadmienić, że "trudna sytuacja" nie odwiodła firmy od planów zakupu Activision Blizzard za 69 mln dolarów. Niemniej transakcja raczej nie dojdzie do skutku - kraje Ameryki i Europy próbują udaremnić plany Microsoftu, składając pozwy antymonopolowe.
Największe zwolnienia w historii dotknęły również firmę Marka Zuckerberga. O redukcji etatów w Meciedowiedzieliśmy się pod koniec ubiegłego roku. Wtedy w sieci pojawiła się informacja, że grono pracowników Mety uszczupli się o 11 tysięcy pracowników, co stanowi aż 13 procent osób zatrudnionych w firmie.
CEO Google tłumaczy powód zwolnień
O szefie Google'a Sundarze Pichai pisaliśmy trochę już wcześniej. Na przykład w jednym z artykułów z II połowy 2022 streszczaliśmy wywiad, w którym CEO firmy mówi o strategiach, jakie powinna wdrożyć firma, by odnieść sukces.
Padają tam znamienne słowa: "porażka dotyka też duże podmioty. Bankructwa, zwolnienia, zamykanie lokalizacji, a czasami całkowita rezygnacja z działalności to również ich brutalna rzeczywistość. Przyczyn takiego obrotu spraw należy upatrywać w złych decyzjach lub błędnej realizacji założeń".
Dziś, jak przekazuje Reuters, Sundar Pichai tłumaczy cięcia etatowe faktem, że jego przedsiębiorstwo zatrudniało wiele osób w "rzeczywistości gospodarczej innej niż ta, z którą mamy do czynienia dzisiaj".